Monkiewicz: PZU trzymało się nieźle
Sejmowa komisja śledcza do spraw prywatyzacji PZU zakończyła przesłuchanie Jana Monkiewicza.
Prezes Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnej powiedział podczas przesłuchania, że - jego zdaniem - PZU w momencie prywatyzacji było dobrze zarządzane i znajdowało się w przyzwoitej kondyncji finansowej.
18.08.2005 12:40
Profesor Monkiewicz uważa, że nie było żadnych podstaw, aby twierdzić, że PZU w 1999 roku było w złej kondycji finansowej. Tak twierdzili wówczas przedstawiciele rządu Jerzego Buzka przekonując do prywatyzacji tej spółki. Jan Monkiewicz przyznał, że ani sytuacja finansowa PZU, ani stan kapitałów własnych firmy nie mogły być powodem rozstrzygającym o konieczności prywatyzacji.
Szef Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych wytknął wiele uchybień osobom odpowiedzialnym za prywatyzację. Jego zdaniem, inwestor, czyli Eureko BV, nie było firmą ubezpieczeniową, a tego wymagała ówczesna uchwałą rządu. Nie wiadomo też, czy koncern miał środki własne na zakup PZU. Profesor Monkiewicz podkreślił, że zgoda ministra finansów na nabycie akcji polskiej spółki powinna być wystawiona po zbadaniu kondycji finansowej Eureko BV, a nie - jak to miało miejsce - na podstawie wyników całej grupy kapitałowej.
Jan Monkiewicz nie chciał się jednak odnieść do twierdzenia niektórych posłów komisji, że Eureko BV było "wydmuszką stworzoną tylko po to, by kupić akcje PZU".