Mocne uderzenie we Wrocławiu
TSA zagra w legendarnym składzie. Początek w piątek o godz. 19.00.
Osiem lat po reaktywacji grafik polskich prekursorów heavy metalu wciąż pęka w szwach.
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 07:30
Jeszcze niedawno muzycy obiecywali, że ich kolejna płyta zawierać będzie wyłącznie akustyczny materiał. Na razie jednak o nowym krążku niewiele słychać, ale dobrze, że wokalista Marek Piekarczyk i spółka znów podłączyli gitary do wzmacniaczy. W piątek w Liverpoolu zagrają takie utwory, jak "52 dla przyjaciół" czy "Nie mów tak, nie mów" z potężną dawką energii.
Wszystko zaczęło się w 1979 r. Dwa lata później, jeszcze jako instrumentalny kwartet inspirujący się dokonaniami AC/DC czy Led Zeppelin, TSA wygrali Festiwal w Jarocinie. Po wydanej w 1982 r., już z Markiem Piekarczykiem, debiutanckiej płycie "Live", zespół osiągnął na polskim rynku apogeum swojej popularności. Były zagraniczne koncerty i wydane m.in. w USA i Wielkiej Brytanii albumy. W latach 1987-1989 grupa występowała w rock-operze "Jesus Christ Superstar" w Teatrze Muzycznym w Gdyni z Markiem Piekarczykiem w roli głównej.
Na początku lat dziewięćdziesiątych, po przetasowaniach w składzie, każdy z muzyków poszedł w swoją stronę. Jednak fani grupy czekali na powrót ekipy znanej z pierwszych trzech płyt TSA: "Live", "TSA" i "Heavy Metal World". Marek Piekarczyk, perkusista Marek Kapłon, gitarzyści Stefan Machel i Andrzej Nowak i basista Janusz Niekrasz spotkali się ponownie w 2001 r. i trzy lata później nagrali ostatni wspólny krążek "Proceder".
W międzyczasie każdy z muzyków zajmował się solowymi projektami i współpracą z innymi artystami. "Proceder" był wielkim powrotem grupy na polski muzyczny rynek. Album zebrał świetne recenzje i otrzymał nominacje do Paszportu Polityki i Fryderyka w kategorii Rockowy Album Roku. Czekając na kolejny album Tajnego Stowarzyszenia Abstynentów, warto zobaczyć ich na żywo w Liverpoolu. Przed TSA zagra Whitemilk.
* TSA*
Liverpool, ul. Świdnicka 37
9 października (piątek), godz. 19:00
bilety: 30-40 zł.