"Miloszević skarżył się na leki"
Adwokat zmarłego w więzieniu w
Hadze Slobodana Miloszevicia ujawnił, że sądzony przez
międzynarodowy trybunał były prezydent Jugosławii uskarżał się w
napisanym w piątek liście, że podawane są mu złe leki.
12.03.2006 | aktual.: 12.03.2006 15:59
Adwokat Zdenko Tomanović powołał się na list, wysłany przez Miloszevicia do Rosji. Adwokat pokazał dziennikarzom kopię ręcznie napisanego listu, w którym Miloszević na dzień przed śmiercią prosił o pomoc także rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa.
Tomanović nie podał dalszych szczegółów.
W sobotę adwokat informował, że więzień obawiał się otrucia i utrzymywał, że takich prób już dokonano. Tomanović wystąpił też o przeprowadzenie sekcji i ekspertyzy toksykologicznej zwłok w Rosji. ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii odrzucił wniosek adwokata o przeprowadzenie sekcji zwłok Miloszevicia w Moskwie zamiast w Hadze. Sekcję wyznaczono na niedzielę rano.
Miloszević, oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości, został znaleziony martwy w celi w więzieniu ONZ pod Hagą w sobotę rano.