Miloszević: broni się atakując
Miloszević przed Trybunałem (AFP)
Były prezydent Jugosławii, Slobodan Miloszević, rozpoczął w czwartek
mowę obrończą w swoim procesie przed Trybunałem ONZ w Hadze. Zgodnie z tym, co wcześniej ujawnili jego pomocnicy procesowi, były dyktator broni się stosując metodę ataku, a na świadków chce wezwać zachodnich przywódców.
14.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Miloszević kwestionuje jurysdykcję haskiego Trybunału i odmawia mu prawa do sądzenia byłego przywódcy państwa. Były prezydent Jugosławii uważa, że Trybunał powinien być powołany przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, a nie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
Ponadto Miloszević zarzucił trybunałowi, że jego działalność jest finansowana, między innymi, przez Arabię Saudyjską, która - zdaniem oskarżonego - ma związki z terrorystami. Miloszević podkreślił, że obie strony procesu dysponują nieporównywalnymi środkami w prezentowaniu swoich racji. Chcecie, abym wystartował w wyścigu pływackim na sto metrów, ale wiążecie mi ręce i nogi - powiedział były dyktator.
Swoją obronę Miloszević zaczął od przedstawienia taśmy wideo, pokazującej masakrę cywilów w Kosowie. Według komentarza nagranego na filmie, zwłoki pogrzebane w masowym grobie to ciała Serbów. Później pokazał masakrę w miejscowości Raczak w Kosowie, gdzie według zachodnich organizacji humanitarnych, 15 stycznia 1999 roku serbscy żołnierze rozstrzelali 45 cywilów albańskich. Komentarz nagrany na filmie sugeruje, że podczas wojny dochodziło do aktów ludobójstwa po obu stronach barykady.
Według wypowiadających się na filmie osób, NATO wykorzystało konflikt w Kosowie, jako pretekst do wysłania tam swoich wojsk i zwiększenia wpływów w tej części Europy.
Komentując materiał filmowy Miloszević powiedział, że zawiera on jedynie atom prawdy w oceanie kłamstw. Podkreślił, że na taśmie znajdowały się tylko nagrania niemieckiej i brytyjskiej telewizji. Po raz kolejny oskarżył zachodnich przywódców o posługiwanie się mediami w celach propagandowych i celowe dezinformowanie opinii publicznej o prawdziwych motywach i przebiegu interwencji NATO w Kosowie.
Miloszević zaznaczył, że mimo iż na ławie oskarżonych zasiada tylko on, w istocie jest to oskarżenie wymierzone w cały naród serbski, który wybrał go na swojego przywódcę i wspierał jego działania. Dodał, że nie jest nadczłowiekiem, który ma specjalną władzę nad ludźmi.
Powiedział też, że masowy exodus ludności albańskiej z Kosowa nie był wynikiem specjalnej akcji deportacyjnej serbskiego rządu, ale ucieczką tych ludzi przed terrorem ze strony Kosowskiej Armii Wyzwolenia i bombardowaniami NATO.
Jego zdaniem, bombardownia NATO dotknęły przed wszystkim osoby cywilne. Według posiadanych przez niego danych, wśród wszystkich rannionych przez pociski NATO osób, 40% stanowiły dzieci. Miloszević twierdzi, że bombardowania Sojuszu zniszczyły tylko 7 czołgów jugosłowiańskiej armii, podczas gdy liczba kompletnie zniszczonych prywatnych domów, szpitali, szkół czy przedszkoli była nieporównywalnie większa.
Były prezydent Jugosławii zarzucił także Stanom Zjednoczonym, że same, przy aprobacie opinii publicznej, prowadzą walkę z terroryzmem, natomiast kiedy on walczył z terrorystami we własnym kraju, to sądzi się go jako zbrodniarza. Podkreślił, że serbska armia w Kosowie broniła tylko własnego narodu i nie podejmowała żadnych działań przeciwko albańskim cywilom. Wszystkie jej akcje były wymierzone przeciwko - jak to określił - terrorystom z Kosowskiej Armii Wyzwolenia.
Podczas wcześniejszych, przedprocesowych posiedzeń Trybunału, Miloszević pytany o sprawy proceduralne, wygłaszał polityczne przemówienia. W środę, pół godziny przed zakończeniem posiedzenia, poproszony przez sędziego Richarda Maya o rozpoczęcie swojej mowy obrończej powiedział, że chciałby ją wygłosić bez przerywania.
Korzystając jednak z danego mu czasu przypomniał, że sędzia powinien wyjaśnic problem legalności Trybunału dla byłej Jugosławii przed najwyższym organem prawnym ONZ - Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości. Sędzia powiedział, że wniosek Miloszevicia w tej sprawie został odrzucony i wyłączył mu mikrofon. (mp)