Miller: reaktywacja

Przed referendum polska polityka – choć obfitująca w wojny podjazdowe, skandale i afery – wstrzymała na chwilę oddech. Rząd odłożył wszystkie kontrowersyjne decyzje, w tym najważniejsze, dotyczące reformy finansów. Nazajutrz po referendum Leszek Miller, niesiony wyborczą euforią, przystąpił do zaskakująco odważnej politycznej ofensywy - pisze Janina Paradowska w tygodniku Polityka.

Premier Leszek Miller przechodzi do historii jako ten szef rządu, który wprowadził Polskę do Unii Europejskiej. To jego rząd przyspieszył i zakończył w Kopenhadze negocjacje, to on podpisał traktat w Atenach, to pod jego rządami Polacy wyrazili swoją wolę w ogólnokrajowym referendum. Proces przystępowania do UE trwał wprawdzie latami i rzeczywiście była to sztafeta wielu rządów: od wielkiej zmiany, jakiej dokonał gabinet Tadeusza Mazowieckiego, po gabinet obecny, ale w każdej sztafecie ważne, najbardziej emocjonujące i także najbardziej zapamiętane jest to, kto walczy na ostatniej zmianie i dobiega do mety. W polskiej sztafecie ostatnią zmianę poprowadził Leszek Miller. Szarpany, atakowany, tracący zdawałoby się z dnia na dzień popularność, cieszący się najmniejszym społecznym zaufaniem (rekord braku zaufania, jaki dotychczas dzierżył rząd Jerzego Buzka, został pobity, co wydawało jeszcze niedawno zupełnie nieprawdopodobne) premier Miller dobiegł jednak do mety.

Czy zmęczonemu zawodnikowi wystarczy jeszcze sił na rundę honorową, która zakończy formalny proces akcesji, czyli do 1 maja 2004 r., kiedy to Polska stanie się pełnoprawnym członkiem UE? A nie będzie to runda zwycięzcy. Mimo słabości trzeba gonić stracony czas.

Wieczorem 8 czerwca, po nerwowym dniu, gdy frekwencja, zdawało się, stanęła w miejscu i nie chciała się zbliżyć nawet do owej 50-procentowej granicy i gdy serio rozpatrywano wariant podania się premiera do dymisji, w poniedziałek rano Leszek Miller musiał odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania. Czy referendum wieńczy jego polityczne dokonania, czy też ma jeszcze dość sił, woli i determinacji, a także zespół ludzi na nowy etap? Czy potrafi zbudować takie zaplecze polityczne, które umożliwi przeprowadzenie niezbędnych i zbyt długo odkładanych reform, w tym przede wszystkim reformy finansów publicznych, od której zależy powodzenie integracji, zwłaszcza w pierwszym najtrudniejszym okresie?

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Stan wyjątkowy w Los Angeles. Nawałnice przyniosły chaos
Stan wyjątkowy w Los Angeles. Nawałnice przyniosły chaos
Ukraina zaatakowała rosyjskie miasto. Płomienie widać z daleka
Ukraina zaatakowała rosyjskie miasto. Płomienie widać z daleka
Polacy deportowani. MSZ podał liczbę
Polacy deportowani. MSZ podał liczbę
Gdzie zakupy 26 grudnia? Niektóre sklepy są otwarte
Gdzie zakupy 26 grudnia? Niektóre sklepy są otwarte
Zełenski spotka się z Trumpem. "Wiele może się rozstrzygnąć"
Zełenski spotka się z Trumpem. "Wiele może się rozstrzygnąć"
Rosja znów proponuje pakt. Zacharowa apeluje o podpisanie dokumentu
Rosja znów proponuje pakt. Zacharowa apeluje o podpisanie dokumentu
"Piloci stamtąd uciekają". Co się dzieje w Balicach?
"Piloci stamtąd uciekają". Co się dzieje w Balicach?
Analiza negocjacji w Miami. Pokój pozostaje odległą perspektywą
Analiza negocjacji w Miami. Pokój pozostaje odległą perspektywą
Silna burza śnieżna zagraża Nowemu Jorkowi i okolicy. Alerty dla 15 milionów osób
Silna burza śnieżna zagraża Nowemu Jorkowi i okolicy. Alerty dla 15 milionów osób
Niektórzy seniorzy czekali na to od lat. Ważny list z ZUS
Niektórzy seniorzy czekali na to od lat. Ważny list z ZUS
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Takich mrozów nie było w Polsce od lat. Jest data
Takich mrozów nie było w Polsce od lat. Jest data