Międzyreligijny "dialog" nożem
Muzułmański student zranił nożem koptyjską mniszkę w kościele w Aleksandrii, gdzie nie ustają napięcia w związku ze sztuką, w której zarzuca się muzułmanom przymusową islamizację - podał przedstawiciel policji.
Student został zatrzymany i jest przesłuchiwany przez policję - podał jej przedstawiciel, prosząc o zachowanie anonimowości, ponieważ nie jest oficjalnie uprawniony do składania oświadczeń prasowych.
Nieznane są szczegóły incydentu, który wydarzył się po piątkowej manifestacji pod kościołem w biednej dzielnicy Aleksandrii. Zebrało się tam ponad tysiąc muzułmanów, protestujących przeciwko rozprowadzaniu przez koptów DVD z nagraniem sztuki "Byłem ślepy, ale teraz widzę".
Przedstawia ona historię biednego studenta, który zgadza się przejść na islam, kiedy grupka muzułmanów obiecuje mu za to pieniądze. A student bardzo tych pieniędzy potrzebuje. Kiedy zaczyna żałować swojej decyzji, muzułmanie fizycznymi groźbami chcą przeszkodzić mu w powrocie do wiary chrześcijańskiej.
Koptowie - chrześcijanie egipscy - stanowią kilkanaście procent 70-milionowej ludności Egiptu.
Zarówno sztuka, jak i protest przeciwko niej odzwierciedlają napięcie między muzułmanami a chrześcijanami w Egipcie. Dość częste są oskarżenia o przymusową islamizację porywanych młodych koptyjek, a także o nakłanianie do przejścia na islam w zamian za korzyści finansowe, pracę lub miejsce w domu starców.
W połowie roku przypadki porwania młodych chrześcijanek, prawdopodobnie celem islamizacji, zgłaszał koptyjski patriarcha Szenuda. Presja na islamizację wywierana ma być zwłaszcza w Górnym Egipcie, gdzie 60% społeczeństwa stanowią chrześcijanie.