Microsoft obfuskuje?
Pochodzący z angielskiego termin "obfuskacja" oznacza takie przetworzenie tekstu ( np. kodu HTML wchodzącego w skład choćby tej strony ), by był on nieczytelny dla człowieka. Matthew Murphy, współpracujący często z ludźmi z Microsoft Security Response Center twierdzi, że biuletyn MS06-015 został tak napisany, by nie dało się z niego wywnioskować, co w rzeczywistości zostało załatane. Mówiąc krótko: zaciemniono to, co powinno być jasne i czytelne.
Biuletyn MS06-015 opisuje krytyczną dziurę w Eksploratorze umożliwiającą zdalne wykonanie kodu ( więcej o załatanych błędach - patrz "Krytyczna dziura w IE wreszcie załatana - http://www.idg.pl/news/91867.html" ). Murphy zauważył jednak, że związana z MS06-015 łata naprawia błąd zbliżony do tego, który ujawniono w maju 2004 roku.
17.04.2006 11:15
Zdaniem Murphy'ego brak wyraźnej informacji o tej poprawce może mylić użytkowników Windows. Jak powiedział dziennikarzom portalu eWeek, zaczął się zastanawiać, czy aby gigant z Redmond nie poprawił po cichu również innych błędów: tego, o którym donosił korporacji w sierpniu 2005 roku i tego, który ujawnił w lutym 2005. Twierdzi również, że ludzie z MSRC oznajmili mu, iż "jego" bugi zostaną załatane w SP2 dla Windows Server 2003 i SP3 dla Windows XP.
Cała sprawa wygląda odrobinę kuriozalnie, jeśli brać pod uwagę, że niecały miesiąc temu pracownik Microsoftu krytykował Apple - http://www.idg.pl/news/90858.html" za niejasną politykę poprawiania błędów w systemie operacyjnym...