Miasto dilerów narkotykowych
Młodzież zaczęła masowo sięgać po prochy. Od
początku roku w ręce warszawskiej straży miejskiej wpadło 103
dilerów narkotykowych. Handlarze pojawiają się niemal pod każdą
szkołą - pisze "Życie Warszawy".
Sytuacja jest tragiczna - ocenia Tomasz Ziemiński ze straży miejskiej. Zjawisko handlu narkotykami i swobodnego zażywania tych środków przez młodzież jest porażające.
Z danych straży wynika, że krytycznie jest szczególnie w okolicy większości szkół - gimnazjów i liceów w Śródmieściu, na Mokotowie, Pradze Południe i Targówku. W tych dzielnicach nie ma placówki, pod którą dilerzy nie podejmowaliby prób sprzedaży marihuany i amfetaminy. Często na lekcjach stawiają się kompletnie odurzeni 14-, 15-latkowie.
Jeśli nadal będzie tak duże nasilenie działalności handlarzy, to bez wątpienia Warszawa pobije wszystkie rekordy zatrzymanych dilerów. Do grudnia może być ich 600 - dodaje Ziemiński. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Życie Warszawy - Miasto dilerów narkotykowychŻycie Warszawy - Miasto dilerów narkotykowych