Merkel - barmanka
Mało znane fakty i anegdoty z życia
niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, z czasów, zanim zaangażowała
się ona w politykę, przynosi jej nowa biografia - pisze agencja Reuters. Z książki można się dowiedzieć, że Merkel w czasach studenckich całkiem nieźle zarabiała jako barmanka.
Książka zatytułowana "Merkel, władza, polityka" pióra dziennikarki Patricii Lessnerkrauss, opisuje dzieciństwo i życie studenckie pani kanclerz. Do tej pory ten okres jej życia był słabo znany, w przeciwieństwie do czasów jej kariery politycznej, którą rozpoczęła na początku lat 90.
Spośród owych faktów Lessnerkrauss ujawnia między innymi, że w czasach studenckich pani Merkel pracowała jako barmanka w dyskotece. Dochody z tej pracy wspomina jako całkiem znaczące w jej ówczesnym domowym budżecie.
W szkole średniej Angela Kasner była znakomitą uczennicą, bardzo dobrą z rosyjskiego. Jednak jako córka pastora, nie miała łatwego dzieciństwa w komunistycznej NRD i szybko musiała nauczyć się ostrożności w wypowiadaniu własnych poglądów - opisuje biografka.
O swym pierwszym małżeństwie z kolegą ze studiów pani kanclerz opowiada niewiele, wspominając, że "nie była w wystarczającym stopniu poważna", kiedy je zawierała. Po rozejściu z mężem wyprowadziła się do "squatu" - opuszczonego mieszkania we wschodnim Berlinie.
W politykę zaangażowała się po upadku muru berlińskiego, a swą działalność zaczynała od podłączania komputerów w biurze nowej partii "Demokratyczny Przełom". W 1990 roku ugrupowanie włączyło się do CDU.