Matka zakopała dziecko po porodzie. Prokuratura: sprawdzamy, czy żyło
Tragedia w Sokółce na Podlasiu. 33-latka zakopała tuż po porodzie dziecko. Policję zawiadomił partner kobiety, a miejsce ukrycia ciała wskazała ona sama. - Twierdzi, że noworodek był martwy. Potwierdzi to lub wykluczy sekcja zwłok - mówi Wirtualnej Polsce Ewa Nowicka-Sztachelska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Sokółce.
Telefon od partnera ciężarnej policjanci odebrali w piątek po południu. - Kiedy patrol pojawił się na miejscu, potwierdziły się informacje mężczyzny. 27-latka pokazała funkcjonariuszom, gdzie zakopała dziewczynkę - relacjonuje Bartosz Kajewski z podlaskiej policji.
Kobieta twierdzi, że dziecko urodziło się martwe. Prokurator Ewa Nowicka-Sztachelska wyjaśnia, że w środę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok noworodka. To od jej wyniku zależy dalszy los 33-latki.
- Czynności prowadzimy w kierunku artykułu 149 Kodeksu karnego, który mówi, że "matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" - wyjaśnia prokurator Nowicka-Sztachelska. Sokółce.
Kobieta ma już jedno dziecko. Śledczy nie zdecydowali się jej aresztować, ale nakazali dozór policyjny.