Maschadow został rozstrzelany
Lider czeczeńskich separatystów Asłan Maschadow został schwytany bez walki, przesłuchany i rozstrzelany, po czym jego ciało przewieziono do Tołstoj-Jurtu, gdzie zainscenizowano operację sił specjalnych Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji - twierdzi dziennik "Moskowskij Komsomolec", który przeprowadził własne dochodzenie w sprawie śmierci Maschadowa. Ustalenia gazety podważają oficjalną wersję wydarzeń i stanowią bardzo poważne oskarżenie pod adresem prorosyjskiej władzy w Czeczenii.
Zdaniem dziennika, w bunkrze, w którym jakoby od października ubiegłego roku ukrywał się Maschadow, nie można było przebywać dłużej niż 10 minut, gdyż nie było w nim wentylacji. Ponadto wejście do bunkra było przykryte deskami, więc nie było potrzeby wysadzania go w powietrze.
"Moskowskij Komsomolec" twierdzi, że Maschadowa zgładził pierwszy wicepremier prorosyjskiego rządu Czeczenii Ramzan Kadyrow - watażka, który z nadania Kremla faktycznie sprawuje władzę w tej republice.
"MK" utrzymuje, że Kadyrow za pośrednictwem swoich zauszników w grudniu zeszłego roku rozpoczął rozmowy z Maschadowem. Nastąpiło to wkrótce po tym, gdy w Groznym ludzie Kadyrowa zatrzymali ośmiu krewnych byłego prezydenta.
Kadyrow prawdopodobnie zażądał od Maschadowa, by ten zrzekł się prezydenckiej funkcji i wycofał z życia politycznego. W zamian Maschadow poprosił o gwarancje bezpieczeństwa dla siebie i swoich bliskich.
Po zawarciu tego układu - twierdzi dziennik - były lider powstańców miał wyjechać do Baku, gdzie mieszkają jego żona i syn. Ogłoszone przez Maschadowa w lutym zawieszenie broni miało pokazać, że były prezydent gotowy jest przyjąć warunki Kadyrowa.
Wkrótce - jak pisze "Moskowskij Komsomolec" - rozpoczęła się operacja przerzutu Maschadowa do Baku. Właśnie w tej fazie były prezydent został zatrzymany. Nastąpiło to bez walki. Maschadow prawdopodobnie został zaproszony na kolejną rozmowę. Po przesłuchaniu zastrzelono go, a ciało przewieziono do Tołstoj- Jurtu, gdzie zainscenizowano operację FSB.
Dla inscenizacji wybrano Tołstoj-Jurt, gdyż - według "MK" - miejscowość ta znajduje się pod pełną kontrolą ludzi Kadyrowa. W okolicach nie ma partyzantów. Miejscowa ludność żyje z nielegalnego wydobycia ropy naftowej, dzieląc się dochodami z tego procederu z lokalną władzą.
Jerzy Malczyk