Marek Siwiec odchodzi z SLD

Europoseł Marek Siwiec rezygnuje z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. "Moje drogi z SLD się rozeszły" - napisał na Twitterze, a na konferencji prasowej w sejmie powiedział, że nie dostał żadnej propozycji przejścia do innej partii. - Nie odchodzę z polityki - zapewnił, dodając, że lewica w Polsce musi się zmienić i skonsolidować. Poseł SLD Tadeusz Iwiński w rozmowie z WP.PL zwraca uwagę, że odejście Marka Siwca może mieć związek z tym, że na ostatnim kongresie Sojuszu nie został on wybrany na wiceprzewodniczącego partii. Krótko po ogłoszeniu tej decyzji konferencję zorganizował Janusz Palikot, mówiąc, że chętnie odbędzie rozmowę z Siwcem.

Marek Siwiec
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

Siwiec poinformował, że rozmawiał z szefem SLD Leszkiem Millerem i złożył rezygnację z członkostwa w Sojuszu. - Jest to niełatwa dla mnie decyzja. Następują 23 lata od tego, jak tworzyliśmy SdRP - oświadczył Siwiec. Wcześniej - jak podkreślił - o swym wyborze poinformował b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Siwiec wymienił trzy powody odejścia z Sojuszu. - Pierwszy to taki, że moja partia prowadzi politykę, która nie gwarantuje jej wyjścia z opozycji - w przyszłym roku będzie już dziewięć lat, odkąd jesteśmy w opozycji, a w polskich warunkach bycie tak długo w opozycji psuje charaktery, psuje politykę, psuje nas - ocenił europoseł.

Przyznał, iż ma poczucie, że sam też nie zrobił wszystkiego co mógł, by jego formacja wróciła do władzy. - Skoro SLD nie wyszło z opozycji, to znaczy, że nie zrobiłem wszystkiego - powiedział europoseł.

Drugim powodem rezygnacji z członkostwa w SLD - mówił Siwiec - jest brak umiejętności współpracy tej partii "z partnerami politycznymi, w szczególności z Ruchem Palikota". - Mówię o pragmatycznej współpracy poświęconej rozwiązywaniu spraw ludzi. Nie widzę tej woli wśród moich kolegów i wielokrotnie wewnątrz partii, publicznie mówiłem o tym, że ten stan trzeba zmienić - przekonywał europoseł.

Jak zauważył, Ruch Palikota w wielu kwestiach takich jak np. polityka europejska wyraża poglądy "bardzo zbieżne albo nawet identyczne" jak SLD i on sam.

Jako trzecią przyczynę odejścia wymienił brak woli współpracy SLD z Kwaśniewskim. - Mówię tutaj o inicjatywie, którą myśmy powinni wykazać - jego wyjątkową zupełnie pozycję mimo upływu czasu, mimo że nie pełni żadnej funkcji politycznej, dlatego, aby skonsolidować lewicę - to wszystko, co może być alternatywą dla rządzącej prawicy - powiedział Siwiec.

- Ten model hermetyczny nie prowadzi nas do sukcesu. Minął rok od tej wielkiej porażki wyborczej i w moim przekonaniu stoimy w miejscu albo posuwamy się za wolno do przodu - ocenił. Zaprzeczył, jakoby wiedział cokolwiek na temat tworzenia przez Kwaśniewskiego list wyborczych do europarlamentu w 2014 roku, o czym nieoficjalnie donoszą media. Nic nie wiadomo mu również, jak mówił, na temat ewentualnych planów odejścia innych polityków Sojuszu.

Europoseł zadeklarował, że wciąż pozostaje "człowiekiem lewicy". - To są moje wartości, przekonania. Pozostaję posłem grupy Socjalistów i Demokratów w PE. Będę sprawował swoje funkcje i działał na rzecz tego, aby (...) w szczególności wyjście z "czarodziejskiego kręgu 10 procent" stało się realną perspektywą prędzej czy później - podkreślił polityk.

Rzecznik SLD Dariusz Joński, odnosząc się do decyzji Siwca, powiedział, że europoseł chciał zostać wiceszefem partii i proponował bliską współpracę z Ruchem Palikota. - W tych propozycjach był osamotniony - podkreślił Joński. Jak zauważył, Sojusz współpracuje z RP w tych sprawach, w których może. - Robimy to np. w sprawach światopoglądowych, ale w sprawach gospodarczych RP jest bliżej do PO niż do SLD - ocenił Joński. - Markowi Siwcowi życzymy powodzenia - dodał.

Odnosząc się do współpracy SLD z Kwaśniewskim, Joński powiedział, że Miller zaprosił b. prezydenta na 13 grudnia do Sejmu na uroczystość upamiętniającą zakończenie negocjacji akcesyjnych Polski do UE.

Także sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski mówiąc o odejściu Siwca zwrócił uwagę na fakt, że europoseł próbował doprowadzić do stworzenia wspólnej formacji SLD z Ruchem Palikota. "Nie zgadzamy się, nie będziemy ulegać żadnym szantażom, żeby SLD zatracił swoją tożsamość, żeby był mamiony szantażem wyborczym, który ma doprowadzić do sytuacji, w której będziemy rozmawiali o wspólnych listach" - powiedział Gawkowski.

- SLD jest, był i będzie formacją polityczną, która nie będzie rozpatrywała możliwości utraty swojej tożsamości politycznej. O wyborach będziemy rozmawiali w 2014 r. Odnosimy wrażenie, że Marek Siwiec przez kilka ostatnich tygodni próbując za wszelką cenę doprowadzić do wewnętrznego porozumienia, które miałoby doprowadzić do jednej formacji z Ruchem Palikota i SLD, zagmatwał się, postawił się w sytuacji bez wyjścia - podkreślił sekretarz generalny SLD.

Gawkowski zaznaczył, że Sojusz dziękuje Siwcowi za 23 lata wspólnej pracy.

W nieoficjalnych rozmowach politycy SLD przyznają, że mieli żal do Siwca za krytyczne słowa pod adresem ich formacji i Millera, które padły w wywiadzie dla Radia Zet 30 listopada. Europoseł mówił tam, że ma zaufanie do lidera swej partii, ale nie ma przekonania, że jego polityka wyprowadzi SLD z trwającego już dziewiąty rok kryzysu. Zdaniem Siwca SLD powinien po wyborach nawiązać ściślejszą współpracę z Ruchem Palikota.

Według rozmówcy zbliżonego do kierownictwa Sojuszu, podczas piątkowej rozmowy z Millerem Siwiec miał postawić ultimatum: albo SLD łączy się z Ruchem Palikota, albo on odchodzi. Europoseł nie planuje na razie wstąpienia do innej partii politycznej. - Nie mam żadnych propozycji - podkreślił.

Palikot: chętnie odbędę rozmowę

Janusz Palikot krótko po tym, jak Siwiec poinformował o opuszczeniu partii, poinformował, że zaprosił Siwca do Ruchu Palikota. - Jestem bardzo zainteresowany współpracą - mówił Palikot. - Chętnie odbędę rozmowę, licząc, że w jej wyniku powstanie coś, co będzie tworzyło alternatywę dla PO-PiS-u. Bardzo chętnie się spotkam, chcę współpracować, widzę możliwości takiej współpracy, podzielam wiele jego argumentów i diagnoz - zadeklarował lider Ruchu Palikota.

Palikot podkreślił, że jest zaskoczony odejściem Siwca z SLD w tym momencie. - SLD ma limit swojej politycznej mobilizacji. Ten limit od dłuższego czasu ogranicza możliwość rozwoju tej organizacji. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest niechęć istotnej części kierownictwa SLD do współpracy z Ruchem Palikota i Aleksandrem Kwaśniewskim - zaznaczył Palikot.

"Przykre zaskoczenie i błąd Siwca"

Poseł SLD Tadeusz Iwiński w rozmowie z WP.PL zwraca uwagę, że odejście Marka Siwca może mieć związek z tym, że na ostatnim kongresie Sojuszu nie został on wybrany na wiceprzewodniczącego partii. - To dla mnie duże i bardzo przykre zaskoczenie, bo pracowaliśmy razem przez ponad 20 lat. Uważam, że popełnił błąd. Marek Siwiec to bardzo zdolny polityk. Wierzę, że nadal będzie działał na rzecz umocnienia sił lewicy w Polsce - mówi Iwiński. Poseł zaznacza, że nie spodziewa się kolejnych odejść z partii. - SLD w ostatnim sondażu ma 13 proc., umacnia się jako trzecia siła polityczna, Ruch Palikota miał 4 proc., więc nie ma o czym rozmawiać - wyjaśnia.

Marek Wikiński z SLD nie kryje oburzenia, że w "momencie, w którym partia potrzebuje wszystkich rak na pokładzie, najbardziej prominentni politycy, pieszczochy kierownictwa, podejmują takie decyzje". - Rozumiem, że konsekwencją tej deklaracji będzie zrzeczenie się mandatu europosła. A miejsce po Siwcu zajmie kolejna osoba z listy, która będzie chciała budować wizerunek SLD i przyciągać wyborców - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Wikiński.

- Zaskakuje mnie, że Marek Siwiec mówi o słabych notowaniach SLD. Od dłuższego czasu występuje w imieniu formacji, regularnie pojawia się w najbardziej prestiżowych audycjach radiowych i telewizyjnych, więc powinien poczuwać się do odpowiedzialności za wyniki. Może gdyby był bardziej aktywny, mielibyśmy 17 proc. - dodaje Wikiński.

"Jestem rozczarowany tą decyzją"

Z kolei Longin Pastusiak, od lat związany z Sojuszem, przyznaje, że czuje się rozczarowany słowami Siwca: - Do partii należy się nie dla kierownictwa, ale celów ideowych i programowych. Trzeba respektować władze, które zostały wybrane w demokratycznych wyborach, a jeśli ktoś się z tym nie zgadza, powinien mówić o tym wprost. Nie pamiętam, a uczestniczę we władzach SLD od kilku lat, by pan Siwiec miał wcześnie odrębne zdanie czy głosił votum separatum w stosunku do uchwał czy decyzji podejmowanych na gremiach statutowych SLD.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim
Kaczyński zmieni taktykę? "Żyjemy w stanie alertu"
Kaczyński zmieni taktykę? "Żyjemy w stanie alertu"
Czescy przewoźnicy na polskich torach. Bilety w niższych cenach
Czescy przewoźnicy na polskich torach. Bilety w niższych cenach
Sondażowa klapa. Kilka partii pod progiem
Sondażowa klapa. Kilka partii pod progiem
Koszty ogrzewania gwałtownie rosną. Tej zimy może być jeszcze drożej
Koszty ogrzewania gwałtownie rosną. Tej zimy może być jeszcze drożej
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą