Marek Belka: wykonam ten plan
Wybory na jesieni to pomysł z piekła rodem -
powiedział "Gazecie Wyborczej" kandydat na nowego premiera Marek
Belka. Jego zdaniem najlepiej by było, gdyby wybory odbywały się
na wiosnę. Belka zdecydowanie zadeklarował zamiar realizowania
planu Hausnera.
31.03.2004 06:40
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marek Belka oświadczył, że nie widzi możliwości, żeby tworzyć rząd, w którym nie będzie polityków. Wyraził nadzieję, że jego gabinet poprze ta sama większość, na którą mógł liczyć rząd Millera, choć nie we wszystkich wypadkach.
Na pytanie "Gazety", jak przeciwdziałać osłabieniu złotego, Belka oświadczył: Złoty fluktuuje jak większość walut. Analitycy z Nowego Jorku i Londynu twierdzą, że złoty to jedna z najbardziej niedowartościowanych walut w Europie. Nastąpi jego wzmocnienie - w ciągu może pół roku, może 12 miesięcy, a może dwóch lat. Po prostu wzmocnienie złotego jest nieuchronne - podkreślił rozmówca "GW".
Belka zadeklarował, że jego styl kierowania zespołem będzie inny niż premiera Millera. "Leszek Miller był przywódcą partii rządzącej, ja nigdy takiej władzy nie będę miał. Ja pracuję bardziej zepołowo" - powiedział kandydat na premiera w rozmowie z "GW".