Marek Belka: uda mi się stworzyć rząd
Uda mi się stworzyć rząd, ale ja koncentruję się nie na tym, aby rząd został stworzony, a na tym, aby już jak zostanie stworzony mógł działać. A więc pracuję nad programem. Rozmawiam z różnymi środowiskami, różnymi osobistościami, czy różnymi osobami, które mają mi coś ciekawego do powiedzenia - powiedział Marek belka, gość Salonu Politycznego Trójki.
Jolanta Pieńkowska: Panie profesorze, jak po tych kilku dniach politycznych konsultacji ocenia pan swoje szanse, szanse powodzenia pańskiej misji. Uda się panu stworzyć rząd czy nie?
Marek Belka: Tak. Uda się. Ale ja koncentruję się nie na tym, aby rząd został stworzony, a na tym, aby już jak zostanie stworzony mógł działać. A więc pracuję nad programem. Rozmawiam z różnymi środowiskami, różnymi osobistościami, czy różnymi osobami, które mają mi coś ciekawego do powiedzenia. Rozmawiam także z kolegami z obecnego rządu, którzy pomagają mi wskazując na to, co, gdzie są wąskie gardła, gdzie trzeba odblokować. Mówiąc krótko wzrost gospodarczy, gdzie odblokować wzrost gospodarczy. Takie rzeczy.
Jolanta Pieńkowska: Ale rząd to nie jest tylko program. Rząd to jest też poparcie polityczne. Rząd nie może działać, jeżeli nie ma sejmowej większości. Pan taką większość będzie miał czy nie?
Marek Belka: Tak, ale to jest domena przywódców parlamentarnych ugrupowań.
Jolanta Pieńkowska: Z którymi pan rozmawia i się spotyka.
Marek Belka: W tym SLD i do nich należy szukanie tej większości.
Jolanta Pieńkowska: I znaleźli ją, czy nie, bo Krzysztof Janik mówi, że ciągle kilku głosów brakuje?
Marek Belka: Ale już są na tropie.
Jolanta Pieńkowska: No tak, ale są tacy, którzy się wycofują. Na przykład Roman Jagieliński mówi, że może on by wolał rząd Oleksego, niż Belki ?
Marek Belka: No dobrze, ale to nie znaczy jeszcze, że takiego poparcia zupełnie odmawia, a poza tym toczą się dyskusje. Być może, ja się na tych układankach parlamentarnych za bardzo nie znam, ale być może chodzi o podniesienie stawki. Dajcie coś w zamian, za poparcie.
Jolanta Pieńkowska: No właśnie, a co profesor Belka jest gotów dać Romanowi Jagielińskiemu w zamian za poparcie?
Marek Belka: Spokój polityczny i nadzieję na lepszy wynik wyborczy w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Jolanta Pieńkowska: A stanowiska w rządzie?
Marek Belka: Nie dyskutuję na ten temat z nikim. To jest jeszcze za wcześnie. Powiedziałem tylko o trzech osobach.
Jolanta Pieńkowska: Cimoszewicz, Hausner, Szmajdziński, tak?
Marek Belka: Tak.
Jolanta Pieńkowska: A poza tym?
Marek Belka: A poza tym będzie jeszcze trzeba kilkunastu dalszych ministrów.
Jolanta Pieńkowska: Ale rozmawia pan? Bo do 2 maja coraz mniej czasu, a pan mówi, że będzie pan premierem i uda się panu stworzyć rząd, no to trzeba rozmawiać.
Marek Belka: Rozmawiam, ale nie publicznie.
Jolanta Pieńkowska: Ale to będą kandydaci pozapartyjni, tak, jak pan mówił, czy jednak partyjności, czy partyjniactwa uniknąć się nie da?
Marek Belka: Jak będą nazwiska, to będziemy ich oceniać. Mam nadzieję, że nikt nie powie, że są to ludzie niekompetentni.