Marek Belka przed komisją ds. PZU
Sejmowa komisja śledcza ds. prywatyzacji PZU przesłuchuje premiera Marka Belkę.
01.04.2005 | aktual.: 01.04.2005 10:08
Marek Belka był członkiem Międzynarodowej Rady ABN Amro - doradcy rządu przy prywatyzacji PZU. Obecny premier był też członkiem Rady Nadzorczej BIG Banku Gdańskiego, który wraz z Eureko kupił 30% akcji PZU.
Według oświadczenia byłego prezesa Eureko Joao Talone Marek Belka miał mu doradzać jak najszybsze podpisanie aneksu do umowy prywatyzacyjnej w 2001 r. Aneks dawał Eureko prawo do nabycia kolejnych 21% akcji PZU. Premier wyjaśniał już, że nie doradzał Talone podpisania aneksu, tylko jako kandydat na przyszłego wicepremiera i ministra finansów informował, że przyszły rząd SLD takiej propozycji nie złoży.
Premier zeznawał już w tej sprawie jako świadek przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej. Marek Belka zapewnił wówczas, że nigdy nie uczestniczył w żadnych uzgodnieniach i negocjacjach, które miałby jakikolwiek związek z wyceną, ofertą i wyborem doradcy w sprawie prywatyzacji PZU.
Przed komisją śledczą Marek Belka powiedział, że doradzanie prezydentowi oraz jednoczesne pełnienie funkcji w Międzynarodowej Radzie ABN Amro i radzie nadzorczej BIG Banku Gdańskiego nie stwarzało konfliktu interesów ani konfliktu etycznego.
Nie dostrzegam i dostrzec nie mogę, bo nie ma tu ani konfliktu z prawem, ani konfliktu etycznego - powiedział premier. Podkreślił, że był "całkowicie wyłączony ze wszystkich w istocie spraw" związanych z prywatyzacją PZU. Dodał, że o wycenie PZU dowiadywał się "ze strzępów" informacji w mediach.
Premier powiedział, że o relacji cen PZU - ceny zaproponowanej przez bank (BIG BG) oraz wyceny sporządzonej przez ABN Amro, dowiedział się ostatnio w toku prac komisji śledczej. Dodał, że był zaskoczony relacją tych cen.
Kiedy obejmowałem urząd premiera, zastałem sytuację, w której nikt nie podważał ważności umowy prywatyzacyjnej PZU, a postępowania prokuratorskie w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU były umorzone - powiedział premier Marek Belka.
Umowa prywatyzacyjna została podpisana, nikt jej nie podważał, (...) były informacje o tym, że mogą występować w procesie prywatyzacji PZU nieprawidłowości, ale nie zostały one potwierdzone ani przez postępowania prokuratorskie, ani NIK, ani Główny Inspektorat Nadzoru Bankowego - powiedział Belka.