Marcinkiewicz pierwszy do prezydentury
Kazimierz Marcinkiewicz ma w tej chwili największe szanse, żeby zostać prezydentem Warszawy - wynika z sondażu "Rzeczpospolitej". Były premier nie może jednak spać spokojnie - podkreśla dziennik.
13.07.2006 | aktual.: 12.10.2006 14:12
"Rz" zaznacza, że przewaga Marcinkiewicza nad polityczną konkurencją jest w Warszawie znacznie mniejsza, niż w skali całego kraju. A to właśnie warszawiacy zdecydują, czy były premier z Gorzowa zostanie prezydentem stolicy.
Wygląda na to, że czeka go ostry bój. Odchodzący premier, co prawda, otwiera prezydencki ranking (37% poparcia), ale tuż za nim znalazła się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kandydatkę Platformy Obywatelskiej popiera co trzeci warszawiak (34%). Wszystko wskazuje na to, że były premier oraz była prezes NBP spotkają się w drugiej turze wyborów, bo żadne nie ma na razie szans na przekroczenie progu 50% poparcia (to warunek zwycięstwa w pierwszej turze).
Do finałowej rozgrywki między politykami PiS i PO może włączyć się jeszcze Marek Borowski, lider SdPl (21%). Wspólny kandydat lewicy cieszy się największym poparciem wśród ludzi młodych (35% wyborców do 25. roku życia).
Żaden z pozostałych kandydatów nie ma większych szans, żeby pokierować stolicą. Przedstawiciel Partii Demokratycznej Marcin Święcicki, który był już prezydentem Warszawy, może liczyć na 2% głosów. Samorządowy działacz Włodzimierz Całka - na 1%.
Jeszcze słabiej wypadają kandydaci Samoobrony i LPR. Szef Samoobrony w Warszawie Grzegorz Tuderek oraz promowany przez Ligę Polskich Rodzin poseł Wojciech Wierzejski mają mikroskopijne poparcie. Wśród 500. badanych Wierzejskiego wskazała jedna osoba, a Tuderka - nikt.
Ilu warszawiaków zamierza wziąć udział w wyborach samorządowych? W sondażu "Rz" zdecydowana większość deklaruje, że zagłosuje (78%). Z praktyki jednak wiadomo, że prawdziwa frekwencja jest mniejsza. W drugiej turze wyborów na prezydenta RP głosowało 66% mieszkańców stolicy.
Sondaż "Rz" pokazuje, że na mniejszej frekwencji może zyskać Hanna Gronkiewicz-Waltz, która ma bardzo zdyscyplinowany elektorat. Badanie, przeprowadzone wśród osób absolutnie zdecydowanych głosować, pokazuje, że Marcinkiewicz i Gronkiewicz-Waltz idą "łeb w łeb".
W środowym sondażu telefonicznym, przeprowadzonym dla "Rz" przez GfK Polonia, przepytano 500 dorosłych mieszkańców Warszawy. (PAP)