Marcinkiewicz: nie będę się z wami bawił
Skończyła się kadencja Kazimierza Marcinkiewicza w banku EBOiR w Londynie. Kolejnej nie będzie. Dlatego PO szuka pracy dla byłego premiera. Operacja ma nawet specjalny kryptonim. Za "Projekt Marcinkiewicz" odpowiada wicepremier Grzegorz Schetyna – ustalił „Dziennik”. Nie będę się bawił w tę zabawę. Dziennikarze bawią się moim kosztem – tak były premier skomentował informacje gazety w rozmowie z Wirtualną Polską.
19.05.2008 | aktual.: 17.06.2008 10:33
Marcinkiewicz mógłby być ministrem – przywołuje słowa jednego z członków zarządu Platformy "Dziennik". I spekuluje, że były premier mógłby znaleźć się w rządzie po sierpniowej rekonstrukcji gabinetu Tuska. W grę wchodzą trzy resorty: edukacji, nauki i infrastruktury.
Marcinkiewicz mógłby też znaleźć stanowisko w jednej z dwóch europejskich instytucji finansowych, które wymagają rekomendacji rządu: w Europejskim Banku Inwestycyjnym lub Europejskim Funduszu Inwestycyjnym.
Ja się z wami (dziennikarzami - przyp. red.) nie bawię w tę zabawę. Mam do tego prawo, jestem wolnym człowiekiem. Bawicie się moim kosztem - mówi WP były premier.
O mojej nowej pracy dowiecie się z oficjalnego komunikatu. Nie widzę powodu, by co poniedziałek opowiadać o swojej przyszłości, tylko dlatego, że dziennikarze sobie używają – mówi Marcinkiewicz.
Odpowiadając na pytanie, czy zamierza zostać w Wielkiej Brytanii czy wrócić do kraju, Marcinkiewicz deklaruje, że zostaje w Londynie i nie zamierza wchodzić do rządu Donalda Tuska.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska