Marcin Kierwiński: Andrzej Duda - problem Kaczyńskiego
- Boję się sytuacji, w której politycy nieodpowiedzialni, sterowani z tylnego siedzenia, mieliby rządzić naszym krajem - mówi "Gazecie Wyborczej" Marcin Kierwiński, sekretarz stanu w kancelarii premiera i szef gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz.
29.04.2015 | aktual.: 29.04.2015 05:12
Według niego Duda byłby prezydentem, "na którego wielki wpływ miałby prezes jego partii. Gdyby wygrał, mielibyśmy to, co było za prezydentury Lecha Kaczyńskiego, czyli nieustanną wojnę z rządem i udowadnianie, kto jest ważniejszy".
Zdaniem Kierwińskiego "od kilku wyborów widać w Polsce silną tendencję do tworzenia się systemu dwupartyjnego. Jesienne wybory będą tego kolejnym potwierdzeniem. Do parlamentu wejdą PO, PiS, PSL i być może niewielka reprezentacja lewicy. (...) Możemy mieć pierwszy sejm bez lewicy".
Polityk nie sądzi, by Kukizowi udało się zbudować nową partię, która zasiądzie w sejmie. Kierwiński uważa, że elektorat antysystemowy podzieli się między Kukiza a PiS.