Manifestacja w obronie kobiet
Izraelczycy buntują się przeciw religijnym radykałom
Tysiące protestują przeciw religijnym radykałom - zdjęcia
Setki osób manifestowały w mieście Bejt Szemesz w pobliżu Jerozolimy przeciw dyskryminacji kobiet przez haredi, czyli ortodoksyjnych Żydów, domagających się separacji kobiet i mężczyzn i wykluczenia kobiet z przestrzeni publicznej.
Radykalny odłam ultraortodoksyjnych Żydów, który podejmuje próby narzucenia religijnych praktyk i rygorów reszcie społeczeństwa, napotyka coraz częściej na opór i krytykę.
(IAR/PAP/jpo)
Przeciw religijnym radykałom
Manifestację zorganizowano w odpowiedzi na apel zarówno laickich, jak i religijnych organizacji broniących praw kobiet - wyjaśnia AFP.
Przeciw religijnym radykałom
Od dwóch dni w mieście Beit Szemesz niedaleko Jerozolimy trwają starcia między ultraortodoksyjnymi Żydami a policją i demonstrantami. Według doniesień, zamieszki wybuchły po tym, jak ośmioletnia dziewczynka została przez ultraortodoksyjnych Żydów zwymyślana za - ich zdaniem - nieprzyzwoity ubiór.
Przeciw religijnym radykałom
Incydent zwrócił uwagę mediów, polityków i wielu organizacji na narastające napięcia społeczne wywoływane przez "coraz większą bezczelność ekstremistów z wyizolowanej ultraortodoksyjnej wspólnoty" - donosi agencja AP.
Przeciw religijnym radykałom
Naama Margolese chodzi do szkoły zbudowanej w Bejt Szemesz pomiędzy dzielnicą haredi a okolicą zamieszkaną przez liberalnych ortodoksyjnych Żydów. Haredi uważają, że zbudowanie tej szkoły to wtargnięcie na ich terytorium. Niemal codziennie dziesiątki mężczyzn wyszydzają i fizycznie zaczepiają jej uczennice, twierdząc, że sama ich obecność jest prowokacją.
Przeciw religijnym radykałom
Głęboko religijni Żydzi domagają się separacji kobiet i mężczyzn, ścisłego przestrzegania zasad ubioru i wielu innych przepisów wynikających z judaizmu. Mniej religijni i laiccy mieszkańcy Izraela sprzeciwiają się - jak to określają - religijnemu zastraszaniu.
Przeciw religijnym radykałom
Szimon Peres oświadczył, że choć zamieszki wywołują niewielkie grupy ultraortodoksów, sytuacja jest testem dla całego narodu. Obserwatorzy zwracają uwagę, że choć ultrareligijni Żydzi stanową 10% mieszkańców Izraela, to mają zwykle wiele dzieci, ich populacja rośnie, a wraz z nią polityczne wpływy.
"Walczymy o duszę narodu"
Prezydent wezwał obywateli Izraela do stawienia oporu religijnym radykałom, którzy starają się narzucić rygorystyczny religijny kod postępowania całemu Bejt Szemesz. - Walczymy o duszę narodu i naturę państwa (...) Ten dzień stanowi dla nas test, cały naród musi się zmobilizować, by ratować większość przed agresją mniejszości, która chce podważyć nasze najbardziej uświęcone wartości - powiedział Peres.
(IAR/PAP/jpo)