"Mamy lidera, możemy budować partię"
Błędem było wyrzucenie Zbigniewa Ziobry, Tadeusza Cymańskiego i Jacka Kurskiego - powiedział na antenie Polsat News Andrzej Dera. Jak mówił, utworzenie klubu Solidarna Polska to był gest solidarności wobec nich. Twierdził też, że obie decyzje - o utworzeniu klubu i o wyrzuceniu z PiS były do wycofania. - Ale jak nie będzie takiej woli, no to nastąpi odcięcie pępowiny i nastąpi samodzielny byt polityczny.
14.11.2011 | aktual.: 14.11.2011 21:09
Jak mówił Dera Solidarna Polska na pewno "z całego serca zaangażuje się w budowę nowoczesnej formacji prawicowej". - Jedno jest dzisiaj pewne, nie dokonując zmian PiS już się nie będzie rozwijało. Przez cztery lata byliśmy w opozycji i rząd był naprawdę słaby, były afery, i nie udało się PiS pozyskać szerszego elektoratu. I z tego trzeba wyciągnąć wnioski - mówił.
Dodał: - Jeżeli rozmowa o tym powoduje wykluczenie z partii, to ja nie wróżę sukcesów, bo będzie to ruch w drugą stronę, a nie rozszerzenie.
- Mamy dłuższy czas na budowę formacji i przez najbliższe dwa i pół roku nie ma żadnych wyborów. Pieniądze są najmniej istotne, potrzebna jest determinacja, wiara, nadzieja. Jeszcze druga rzecz, bardzo ważna, przy budowie partii politycznej jest potrzebny wyrazisty lider. My tego lidera mamy - powiedział Dera w Polsat News.