Mamka pilnie poszukiwana
"Karmiącą kobietę jako mamkę" - takie
ogłoszenia pojawiają się coraz częściej, również w łódzkich
gazetach - podaje "Express Ilustrowany".
Nie zdecydowałabym się na karmienie cudzego dziecka. To intymne i niepowtarzalne wydarzenie w życiu matki - mówi Ewa Podgórska, mama Antosia, z którym przebywa na oddziale noworodków szpitala im. Madurowicza.
Ale świeżo upieczonych mam poszukujących zastępczyń do karmienia piersią jest coraz więcej. Skąd się to bierze? Powodów może być kilka - mówi dr Hanna Kowalska, zastępca ordynatora oddziału neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Madurowicza. Najprostsza to brak pokarmu, spowodowany chorobą. Ale takich matek jest zaledwie ułamek procent. Znacznie częstszą przyczyną jest psychiczna blokada przed karmieniem. Dotyczy to zwłaszcza kobiet rodzących pierwszy raz. Coraz częściej mamek szukają zapracowane młode mamy.
Kobiety bardzo szybko wracają po ciąży do pracy. Spędzają w niej całe dnie. Nie mają czasu na karmienie. Dlatego chcą wynająć obcą pierś - dodaje Hanna Kowalska.
Lekarze nie mają wątpliwości. Mleko matki, nawet obcej, jest bez porównania lepsze od preparatów w proszku. Jednak wynajęcie mamki może być niebezpieczne. Dziecko może wyssać z mlekiem choroby, na które cierpi karmiąca je kobieta - ostrzega dr Kowalska. Dlatego kandydatkę na mamkę trzeba poddać szczegółowym specjalistycznym badaniom - radzi na łamach "Expressu Ilustrowanego". (PAP)