Małgorzata Tusk daleko od polityki
Małgorzata Tusk nudzi się na towarzysko-politycznych spotkaniach. Stres mija jej, gdy na kolanach szoruje w domu podłogę. Kiedy już pojawia się u boku męża premiera, ich zdjęcia pokazywane są we wszystkich mediach czytamy w "Rzeczpospolitej".
09.06.2008 | aktual.: 09.06.2008 14:50
Największą karierę zrobiły relacje z pobytu Małgorzaty i Donalda Tusków na Machu Picchu.Po raz pierwszy dziennikarze tak zgodnie krytykowali premiera za ośmiodniową wycieczkę do w AmerykiAmeryki Południowej, którą nazwali „podróżą życia”. Za sprawczynię tego zamieszania uznawana jest Małgorzata Tusk.
Autorzy książki „Donald Tusk, droga do władzy”: Piotr Śmiłowicz i Andrzej Stankiewicz, którym Tusk udzieliła obszernego wywiadu, opowiadają, że zaskoczył ich kontakt z panią premierową. – Wysiadała z jakiegoś małego samochodu, ubrana w dżinsy, niemal z siatkami w ręku, wyglądała tak zwyczajnie, że jej nie poznaliśmy. Nikt nie wpadłby na pomysł, że to żona premiera RP– mówi Śmiłowicz.
Małgorzata Tusk powtarza, że lubi domowe życie, codzienne czynności typu zakupy, a nawet remonty. Przez lata wszystkie swetry, które nosiła rodzina Tusków, były przez nią wydziergane. A jej ulubionym sposobem na stres jest sprzątanie. „Jestem zwolenniczką szorowania podłogi na kolanach, w chwilach frustracji potrzebuję pół godziny szorowania” (z wywiadu dla „Naj”).
Dzisiejsza premierowa nie chciała, by mąż był zawodowym politykiem. Do dziś opowiada z żalem, że gdy się pobierali, Tusk zapewniał ją, że będzie nauczycielem historii, bo lubi uczyć, i lubi dzieci. Protestowała, gdy w 1991 roku po raz pierwszy startował na posła. Wolała, by był dziennikarzem.