Majorka: piekło w raju
Czekający na transport podróżni
Od kilku dni w Palma de Mallorca trwa strajk kierowców autobusów turystycznych. Tysiące wczasowiczów, w większości Niemców i Brytyjczyków, nie mogło w sobotę opuścić lotniska i pojechać do swoich hoteli. Kierowcy domagają się podwyżki płac.
Biura podróży zmobilizowały do przewozu gości wszystkie taksówki na wyspie - ok. 1500 oraz wypożyczone samochody.
Sobota jest dniem największego napływu turystów na Majorkę. Przez lotnisko przewinęło się około 140 tys. turystów. W ciągu dnia zaplanowano 890 startów i przylotów.
Lotniska pilnowały specjalne oddziały policji, by nie dopuścić do ustawiania pikiet strajkowych, które mogłyby blokować dojazd samochodom prywatnym. Wcześniej strajkujący usiłowali wznieść przed budynkiem lotniska barykadę. (mk)