Przedstawiciel organizacji zadzwonił przed zamachem do redakcji baskijskiego dziennika Gara, dzięki czemu można było ewakuować część ludzi. Mecz odbędzie się tak, jak zaplanowano.
Był to już drugi wybuch samochodu pułapki w ciągu ostatnich 10 dni. O podłożenie poprzedniej bomby oskarżono baskijską separatystyczną organizację terrorystyczną ETA. Eksplozja zniszczyła wówczas kilka samochodów i budynków. Nie spowodowała jednak żadnych ofiar.(miz)