Macierewicz pogubił dokumenty?
W martwym punkcie tkwią śledztwa, które miały
udowodnić, że Wojskowe Służby Informacyjne dopuszczały się
przestępstw, twierdzi "Dziennik". Antoni Macierewicz przez ponad
cztery miesiące nie przesyłał do prokuratury dokumentów
źródłowych, które miały być dowodem na jego oskarżenia wobec WSI.
04.07.2007 | aktual.: 04.07.2007 05:28
Pierwsze materiały trafiły do śledczych dopiero w ubiegły piątek. Posłowie z komisji ds. służb specjalnych podejrzewają, że faktycznym powodem zwłoki może być zaginięcie części dokumentów.
Raport z likwidacji WSI został opublikowany w połowie lutego. Do dziś oskarżyciele nie byli w stanie prowadzić kilkunastu śledztw dotyczących przestępstw, których mieli się dopuszczać kolejni szefowie WSI i podlegli im żołnierze.
Tymczasem doniesienia Macierewicza są naprawdę poważne. Najgłośniejsze dotyczą m.in.: celowych zaniechań tropienia rosyjskich szpiegów, nielegalnego przejmowania majątku państwa i osób prywatnych przez wywiadowców WSI czy nielegalnego handlu bronią z terrorystami arabskimi. (PAP)