Lwowscy radni protestują
Rada miejska Lwowa w przyjętym we wtorek oświadczeniu twierdzi, że nigdy nie zgodzi się na umieszczeniu na płycie głównej Cmentarza Orląt Lwowskich napisu zawierającego słowa: Bojownikom o niepodległą Polskę. Taką informację podała agencja Interfax. Tymczasem ostatnie ustalenia polsko-ukraińskie nie przewidują w ogóle umieszczenia takiego napisu.
05.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według rosyjskiej agencji, lwowscy radni nie chcą, by Cmentarz Orląt stał się panteonem chwały polskiego oręża. Żaden naród nie zgodziłby się postawić pomnika swoim ciemiężycielom. My też nie chcemy nekropolii przypominającej o polskości Lwowa - przekonują radni w oświadczeniu, które mają przekazać prezydentowi Ukrainy, premierowi i ministerstwu spraw zagranicznych.
Według doniesień agencji Interfax radni Lwowa protestują też przeciwko rekonstrukcji pomników francuskich piechurów i amerykańskich pilotów walczących po stronie polskiej.
Tymczasem według ostatnich ustaleń szefów Biura Bezpieczeństwa Narodowego Polski i Ukrainy, w kompromisowej wersji napisu na płycie głównej cmentarza nie ma słów o niepodległej Polsce. Nie wiadomo więc, przeciwko czemu protestują teraz lwowscy radni.
Obie strony zgodziły się natomiast na rekonstrukcję pomników francuskich piechurów i amerykańskich lotników. W połowie grudnia, strona ukraińska zapewniała, że to ostateczne, kompromisowe uzgodnienia i w sprawie Cmentarza Orląt nie będzie już żadnych problemów.
O bliskim, bo zaplanowanym na 20 lutego terminie uroczystego otwarcia nekropolii zapewnili w Kijowie w poniedziałek premiera Polski Leszka Millera, ukraiński prezydent Leonid Kuczma i premier Anatolij Kinach. (mag)