Łukaszenka pomoże opozycji?
Liderzy 5 partii opozycyjnych Białorusi
zwrócili się do prezydenta Aleksandra Łukaszenki o pomoc w
wynajęciu sali na przeprowadzenie Narodowego Kongresu Sił
Demokratycznych.
18.08.2005 | aktual.: 18.08.2005 13:13
Opozycyjny dziennik "Narodnaja Wola" poinformował, że organizatorzy kongresu zwrócili się już w 20 miejscach w różnych miejscowościach Białorusi z prośbą o wynajęcie sali i wszędzie otrzymali odpowiedź odmowną.
W apelu opozycjoniści podkreślają, że na Kongresie zostanie wyznaczona osoba, która "będzie zaproponowana białoruskiemu społeczeństwu jako wspólny i jedyny kandydat na urząd prezydenta Republiki Białorusi w wyborach 2006 roku".
Autorzy apelu podkreślają, że będą wdzięczni obecnemu prezydentowi, "jeśli okaże wsparcie w wynajęciu sali dla zorganizowania Kongresu".
Opozycjoniści mają nadzieję, że ich wspólne z prezydentem działania w tym kierunku "będą sprzyjać demokratyzacji życia na Białorusi".
Komentatorzy zwracają uwagę, że to od decyzji Aleksandra Łukaszenki będzie obecnie zależało, czy ugrupowania opozycyjne będą mogły przeprowadzić kongres, na którym wybiorą jego rywala w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Gazeta "Narodnaja Wola" w komentarzu redakcyjnym zwraca uwagę, że na Białorusi powstała sytuacja, że o wynajęcie sali trzeba zwracać się do prezydenta. "Być może taki właśnie drobiazg pokazuje dramatyczność naszego życia?... Co to za władze, na oczach których gwałci się prawa partii politycznych? Gdzie jest Ministerstwo Sprawiedliwości?. I w ogóle o jakiej demokracji możemy mówić, kiedy ludzie nie mogą zorganizować zwykłego zebrania?!" - konkluduje "Narodnaja Wola".