LPR zniechęcona?
LPR po raz pierwszy od kilku miesięcy nie wystawiła swojego kandydata do komisji śledczej badającej aferę Rywina. "Co nie znaczy, że nie zrobimy tego na następnym posiedzeniu Sejmu" - powiedział sekretarz klubu LPR Zygmunt Wrzodak.
21.05.2003 15:00
"Na razie postanowiliśmy nikogo nie zgłaszać, gdyż widzimy, że nasi kandydaci nie mają poparcia w Sejmie, a marszałek nie dba o przestrzeganie prawa - powiedział Wrzodak. - Ciągle odbijamy się od ściany" - dodał.
Zdaniem Wrzodaka, ustawa o komisji śledczej wyraźnie mówi, że powinni w niej zasiadać przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych.
Poseł zapewnia, że LPR nie straciła ani determinacji dla wprowadzenia do komisji swojego przedstawiciela, ani nie brakuje jej chętnych do ewentualnego objęcia tej funkcji.
Poseł nie wykluczył, że na przyszłym posiedzeniu Sejmu, za dwa tygodnie, Liga ponownie wystawi swojego kandydata do komisji.
Dwa tygodnie temu po raz czwarty Sejm odrzucił kandydaturę Roberta Strąka. Wymaganej większości nie uzyskali także inni zgłaszani do tej pory przez LPR kandydaci: Roman Giertych, Bogdan Pęk i Stanisław Gudzowski. W związku z tym w komisji wciąż pozostaje wyrzucony z klubu Ligi Bohdan Kopczyński (niezrz).