Londyn zamilkł
Przeczytaj wiersz naszej Internautki Mai M. o tym jak w dobie kryzysu, wojen i nieustannej gonitwy zamilkł Londyn:
Poniedziałek rano
Coś jest nie tak
Za oknem
biała zima
Jak nie tu
Coś mnie gryzie
Nie daje spokoju
Wiem
Londyn zamilkł
Zamknął się na chwilę
Na cały jeden dzień
Zamknął się
w 21 wieku
w dobie kryzysu
wojen
nieustannej gonitwy
Nastała cisza
Usiadł staruszek
Postanowił odpocząć
A co
należy mu się
Nie słychać samochodów
krążących nad miastem samolotów
nie słychać ambulansów
autobusów
pędzącej na sygnale policji Wyzionął ducha
Nie
Uciął sobie wakacje
Pojechał na narty
A co
Ileż można biec
radzić problemom
i bić się o szczyt
Jeden dzień
bez szpilek i makijażu
Zamiast laptopa
miotła zamiatająca śnieg
I uśmiech
który łagodzi obyczaje
Londyn się zamknął i dał
Odpocząć
wzburzonej od pospiechu krwi,
Pozwolił rozprostować się
zwiniętym w kłąb nerwom
Na jeden dzień
wrócił do sedna.
Maja M.