Logika wielkich czystek
U podstaw III RP legła filozofia
porozumienia ponad historycznymi podziałami, wspólnej budowy
nowego ładu przez siły dawnej władzy i dawnej opozycji. Dzięki
okrągłostołowej mądrości Polska dość miękko weszła w kapitalizm,
stała się członkiem NATO i Unii Europejskiej - pisze komentator
"Trybuny" Krzysztof Pilawski.
05.11.2004 | aktual.: 05.11.2004 06:31
Oczywiście III RP nie jest bytem idealnym. Jednak problemy, z którymi się stykamy - patologiczne związki biznesu i polityki, korupcja, demoralizacja władzy - są także dobrze znane w najbardziej rozwiniętych państwach Zachodu. Mimo to żadnej poważnej sile politycznej walczącej tam o władzę nie przyjdzie do głowy ogłaszanie, że jej celem jest "ostateczne wyeliminowanie" przeciwnika - podkreśla komentator.
Według niego, w Polsce do głosu dochodzi partia nienawiści, która głosi budowę IV RP. Jej fundamentem ma być wywrócony Okrągły Stół, wymazana gruba kreska. Po takim oczyszczeniu Polska ma stać się "krajem normalnym". Stanie się polem nieustannej bitwy. Bo bracia Kaczyńscy, Jan Rokita i Roman Giertych nie mogą żyć bez wroga. Po powieszeniu czerwonego, powieszą "kolaborantów" z Okrągłego Stołu. Po nich przyjdzie kolej na masonów, ateistów, mniejszości narodowe i seksualne.
Taka jest logika wielkich czystek. Czas przeciwstawić partii nienawiści partię porozumienia i rozsądku, która zdoła się przedrzeć do opinii społecznej z ostrzeżeniem, że spectrybunały i nowe Czeka są grobem, a nie kolebką demokracji. (PAP)