Lodołamaczem do księgi Guinnessa
Rosyjski atomowy lodołamacz "Jamał" w nocy z wtorku na środę już po raz dwudziesty dotarł do Bieguna Północnego i tym samym ustanowił rekord, który zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Dotąd żadnemu innemu statkowi nie udał się taki wyczyn.
Do księgi Guinnessa trafił też były kapitan "Jamała" Andriej Smirnow, który na dowodzonym przez siebie statku był na biegunie 11 razy. Ostatniej nocy "Jamał" dowiózł na biegun grupę 86 zagranicznych turystów.
Spośród jednostek nawodnych jako pierwszy w historii 17 sierpnia 1977 roku dotarł do Bieguna Północnego radziecki atomowy lodołamacz "Arktika". Później dopływały tam raz lub 2 razy inne lodołamacze - radzieckie i rosyjskie oraz szwedzki, amerykański, kanadyjski i niemiecki. "Jamał" od dawna je dystansował, ale dopiero dwudziesty rejs został uznany za zasługujący na wpis do księgi rekordów.(ck)