"Lista Pima Fortuyna" traci popularność
Holenderska partia "Lista Pima Fortuyna", założona przez zamordowanego w maju populistę o tym nazwisku traci zwolenników i członków. wywodzący się z LPF Herman Heinsbroek, były minister gospodarki, jeden z dwóch skłóconych ministrów, przez których upadł holenderski rząd, zapowiedział założenie nowej partii i wystartowanie z nią w wyborach do parlamentu, zapowiedzianych na 22 stycznia przyszłego roku.
Partia coraz bardziej popularnego w Holandii Hermana Heinsbroeka, do której przejście zapowiedział już m.in. były przewodniczący "Listy Pima Fortuyna" Harry Wijnschenk, będzie się nazywać "Lista Nowa Polityka". Jej program będzie podobny do antyimigracyjnego programu LPF.
Najnowsze sondaże wskazują, że w najbliższych wyborach ten 51-letni biznesmen i prawnik z wykształcenia może uzyskać ze swoją nową partią od 5 do 8 miejsc w parlamencie.
Drastycznie natomiast spada popularność LPF, która ma obecnie 26 miejsc w parlamencie, a liczyć będzie mogła jedynie na cztery. To właśnie kłótnie w LPF pomiędzy Hermanem Heinsbroekiem, a wicepremierem i ministrem zdrowia Eduardem Bomhoffem, doprowadziły do upadku holenderskiego rządu i rozpisania nowych wyborów. (mag)