Licealiści adoptują wirtualne dzieci
Uczniowie z LO w Nowym Mieście Lubawskim, którzy od ponad roku biorą udział w akcji "Adopcja na odległość" opiekują się już pięciorgiem biednych dzieci z Zambii, Ugandy oraz Peru.
08.11.2005 | aktual.: 08.11.2005 07:32
Zaczęło się rok temu, kiedy to udział w charytatywnym przedsięwzięciu zaproponowała swoim podopiecznym Aleksandra Bączek, nauczycielka nowomiejskiego Zespołu Szkół im. C.K. Norwida.
- Zarówno uczniowie, jak i ich rodzice spontanicznie zgodzili się na propozycję objęcia "opieką na odległość" dzieci w potrzebie. Po przesłaniu deklaracji do ośrodka salezjańskiego poinformowano nas, że "pierworodną córką" naszej klasy będzie Joyce Nandase, dziewczynka z Ugandy - wspomina nauczycielka.
Wkrótce do inicjatywy dołączyły kolejne cztery klasy z zespołu szkół. Każda otrzymała pod opiekę swoje dziecko w wieku od 6 do 12 lat. Są to sieroty, półsieroty oraz maluchy, którym rodzice nie mogą zapewnić podstawowych potrzeb.
Co miesiąc uczniowie nowomiejskiego LO składają się dla nich po 2 złote. W ubiegłym roku szkolnym licealiści z Nowego Miasta Lubawskiego zebrali w ten sposób ponad 1500 złotych. Pieniądze przeznaczane są przede wszystkim na edukację ich podopiecznych.
Wirtualni rodzice często korespondują ze swoimi "dziećmi". - Na każdy list oczekujemy z dużym zainteresowaniem. Nasi podopieczni piszą, że pamiętają o swoich darczyńcach w modlitwie, a cenne wsparcie finansowe jest dla nich motywacją do nauki. A my bardzo zachęcamy maluchy do nauki i także zapewniamy o naszej pamięci - opowiada Katarzyna Grajewska z Mroczna, uczennica klasy II b LO.
Aleksandra Bączek zapewnia, że opieka nad dziećmi z salezjańskich misji będzie kontynuowana. - Przedłużamy swoje zobowiązania o kolejny rok. Chcę także zainteresować inicjatywą klasy pierwsze z naszej szkoły - dodaje.(PAP)