Lewica murem za Środą
Rada Krajowa Unii Pracy zaapelowała do premiera Marka Belki o
nieodwoływanie Magdaleny Środy ze stanowiska pełnomocnika rządu
ds. równego statusy kobiet i mężczyzn.
W przyjętej w tej sprawie uchwale UP m.in."zwraca się do premiera o nie uleganie presji opozycji i nieodwoływanie ze stanowiska pani minister Magdaleny Środy".
Jak powiedziała przewodnicząca UP Izabela Jaruga-Nowacka, partia apeluje do premiera, żeby nie przerywał "bardzo ważnej debaty o przemocy wobec kobiet, poprzez niedopuszczenie do głosu osób o innym, niż katolicki światopoglądzie".
Pani minister prawdopodobnie wypowiedziała się zbyt wąsko w temacie, mogła to rozwinąć i powiedzieć szerzej, natomiast nie popełniła żadnej zbrodni. Uważamy, że jeżeli wypowiedź pani minister była zbyt wąska, to premier może zwrócić na to uwagę, natomiast nie widzimy powodu, żeby ją odwoływać - powiedziałlider SdPl Marek Borowski.
Także Unia Lewicy (UL), w przesłanym oświadczeniu, sprzeciwiła się ewentualnemu odwołaniu przez premiera Marka Belkę Magdaleny Środy ze stanowiska pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet.
"Oczekujemy, że premier rządu RP - państwa konstytucyjnie neutralnego światopoglądowo - nie będzie kierować się w decyzjach personalnych naciskami prawicy i hierarchów Kościoła katolickiego" - napisano w oświadczeniu.