Lepper życzy rządowi "nie"
Samoobrona będzie namawiać Polaków do
wzięcia udziału w referendum i głosowania przeciw integracji z UE,
bo uważa, że wynegocjowane warunki akcesji Polski do Unii są nie
do przyjęcia - oświadczył szef tego ugrupowania Andrzej Lepper.
Życzył też rządowi, by wynik referendum był na "nie".
11.04.2003 14:11
Lepper większą część swojego wystąpienia w sejmowej debacie nad informacją rządu o postanowieniach Traktatu Akcesyjnego poświęcił złej sytuacji ekonomicznej kraju i odpowiedzialności - jego zdaniem - za ten stan obecnego rządu, Rady Polityki Pieniężnej oraz jej szefa Leszka Balcerowicza. W opinii Leppera, i rząd, i RPP prowadzą "restrykcyjną politykę pieniężną i schładzania gospodarki".
Według Leppera, warunki Traktatu Akcesyjnego zmierzają m.in. do obniżenia produkcji w Polsce, o czym - zdaniem Leppera - nie mówi się. Według Leppera, obecnie problem integracji Polski jest sprowadzany do problemu rolnictwa. "Ale Polska to nie tylko rolnictwo, to także hutnictwo, górnictwo, gdzie chcecie zlikwidować 40% kopalń, to PKP których 20% chcecie oddać pod zarząd państw Unii. Co to znaczy, czemu tych faktów się nie przedstawia" - zwracał się Lepper do przedstawicieli rządu.
"Czy to jest zakodowane w genach, tych którzy rządzą Polską, że zawsze muszą komuś służyć, a to Wschód, Moskwa miała rację, to znów Bruksela, Waszyngton - oni mają rację. Kiedy w końcu będzie poszanowana polska racja stanu?" - pytał Lepper.
Odwołał się też do opinii byłej premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, która "powiedziała bardzo dobitnie i dosadnie, że w Unii Europejskiej wygrywa ten, kto daje się najmniej wykiwać. Strona rządowa, kolejne rządy i negocjatorzy: daliście się wykiwać, a teraz chcecie wykiwać naród Polski" - powiedział Lepper. Zarzucił też władzom hipokryzję, fałsz i zakłamanie.(ck)