Lepper płaci wszystkim
Partia Andrzeja Leppera daje zarobić
wszystkim: od fundacji ojca Rydzyka po firmę byłego sekretarza
Komitetu Centralnego PZPR - wynika z historii kont Samoobrony, do
których dotarła "Rzeczpospolita".
Krótko po wyborach parlamentarnych - 18 października ubiegłego roku - Samoobrona przelała 25 tys. zł na konto fundacji Lux Veritas ojca Tadeusza Rydzyka. W dokumentach, które posiada gazeta, napisano, że to tylko część zapłaty.
W historii rachunków "Rz" odkryła także przelewy na konto spółki Spes, która wydaje "Nasz Dziennik". Finansowe związki łączą partię Leppera także z reprezentantami przeciwnej strony politycznej barykady.
W historii kont partii gazeta odnalazła regularne kilkutysięczne przelewy na konto gazety "Chłopska Droga" i jej wydawcy - spółki Media 500. Szefem wydawnictwa i redaktorem naczelnym "Chłopskiej Drogi" jest były sekretarz KC PZPR Waldemar Świrgoń.
Co najmniej od 2001 r. Świrgoń blisko współpracuje z Samoobroną, pomagając Lepperowi w wyborach i promując go w swoich publikacjach. Były funkcjonariusz ścisłych władz PZPR uważany jest nawet za łącznika między Samoobroną a SLD.
Interesujące przelewy "Rz" odnalazła w historii konta Samoobrony, na którym partia gromadzi pieniądze z budżetu państwa - w ubiegłym roku 11,5 mln zł. O ile inne partie starają się oszczędzać, Samoobrona dokonuje budżetowymi pieniędzmi wielu operacji- mówi gazecie jedna z osób zajmujących się finansami partii.
Z tych właśnie pieniędzy w ubiegłym roku spłacany był komornik, który siedzi na karku Januszowi Maksymiukowi, prominentnemu posłowi Samoobrony ze sporymi długami. Z publicznych środków przekazanych Samoobronie co najmniej 4,3 tys. zł poszło na spłatę długów Maksymiuka.
Tłumaczy on, ze było to potrącenie z jego pensji. W zeszłym roku Maksymiuk nie był jeszcze posłem i pracował na etacie partii. Potrącenia były dokonywane automatycznie przez naszą księgowość - przekonuje. (PAP)