Lepper: konsultacje prezydenckie próbą zamachu stanu
"Wszystko wskazuje na to, że pan prezydent przygotowywał jakiś cichy zamach stanu w Polsce" - powiedział dziennikarzom przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.
Polityk uważa, że jeżeli "prezydent zaprasza na spotkania do Pałacu ugrupowania pozaparlamentarne w celu omówienia sytuacji w kraju i stworzenia większości parlamentarnej, świadczy to o tym, że prezydent próbuje przygotować sobie taką większość, aby ten 'zamach stanu' dokonał się w Polsce".
Zdaniem Leppera działania prezydenta prowadzą do kłótni wewnątrz parlamentu i między partiami. Szef Samoobrony zaznaczył, że nie ubolewa nad tym, iż Samoobrona nie została zaproszona do tych konsultacji. "On nam nie robi żadnej łaski. Nie musi zapraszać mnie jako Andrzeja Leppera, ale jako przewodniczącego partii. To jest jego psi obowiązek, czy jemu to się podoba, czy nie" - powiedział Lepper.
Przewodniczący Samoobrony poparł decyzję Leszka Millera o złożeniu wniosku o wotum zaufania dla rządu. Zaznaczył jednak, że Samoobrona nie ma zamiaru popierać jego gabinetu. Zapewnił także, że podczas tego głosowania będzie obowiązywać dyscyplina klubowa. "Ten rząd na to nie zasłużył, gdyż prowadzi taką politykę, która pogłębia kraj w jeszcze większym kryzysie" - powiedział.
Polityk podkreślił jednak, że jego zdaniem premier i tak wygra głosowanie o wotum zaufania. "Miller ma już w ręku wszystkie małe koła" (poselskie) - powiedział Lepper. Poinformował też, że Samoobrona opowiada się za wcześniejszymi wyborami do parlamentu - "nawet w tym roku".
Lepper odniósł się także do referendum europejskiego, którego wynik, jak twierdzi, przewidział i dlatego hasło referendalne Samoobrony brzmiało "Wybór należy do ciebie!". Zaznaczył, że Samoobrona nie jest przeciwna przystąpieniu Polski do UE, ale sprzeciwia się warunkom, na jakich Polska ma wejść do UE.
"Nadal uważamy, że umowy zatwierdzone w Kopenhadze można renegocjować. Wiecznych jest tylko 10 Przykazań Bożych, a wszystkie umowy można renegocjować" - powiedział Lepper. Zapowiedział, że gdy Samoobrona dojdzie do władzy, będzie dążyć do renegocjacji tych umów albo rozpocznie proces wystąpienia Polski z Unii.
"Jak Samoobrona zamierza to zrobić?" - pytali dziennikarze. "Normalnie. Na przykład nie zapłacimy składki. Co? Zajmą Polskę siłą?" - powiedział Lepper. "A jak wyślą komornika?" - dopytywali dziennikarze. "Niech przysyłają, my mamy doświadczenie z komornikami" - zapewnił przewodniczący.
Ponadto, jak dodał Lepper, Samoobrona zamierza powołać Krajowy Zespół Roboczy. Lepper zobowiązał wszystkie organizacje wojewódzkie partii do powołania wojewódzkich zespołów ds. wykorzystania funduszy strukturalnych i pomocowych z Unii Europejskiej oraz "przygotowania Polski do pełnej akcesji na warunkach równoprawnych i równych ekonomicznie".
Zespół, zdaniem Leppera, ma przygotować "samorządy, obywateli, przedsiębiorców, rolników" do wykorzystania środków, które mają "lawiną płynąć podobno do Polski od maja przyszłego roku". W skład zespołu mają wejść specjaliści różnych branż, którzy będą śledzić to, co się dzieje w procesie integracji Polski z UE. "Żebyśmy mieli kontrolę i byli na bieżąco zorientowani, co się dzieje ze środkami, które mają przyjść z UE" - wyjaśnił Lepper.
Polityk powiedział, że Samoobrona być może przygotuje projekt ustawy, która umożliwiłaby użycie środków z rezerwy rewaluacyjnej i rezerwy dewizowej do wyłożenia części koniecznej do uzyskania funduszy unijnych.