Lekarze strajkują w całej Polsce
W wielu miastach Polski trwa
całodniowy strajk lekarzy. Lekarze przyjmują tylko pacjentów z
zagrożeniem życia, nie wykonują żadnych planowanych zabiegów;
nieczynne są przyszpitalne przychodnie specjalistyczne. Największy
zakres strajku jest na Śląsku i Podkarpaciu.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )
Lekarze strajkują
Strajk zorganizował Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL). Związek domaga się m.in. wyższych płac dla lekarzy (do 5-7 tys. zł brutto) i zmian w systemie ochrony zdrowia. Zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego, w budżecie państwa w tym roku nie ma prawie 11 mld zł na podwyżki płac, których domagają się lekarze. To wymagałoby podwyższenia podatków - powiedział premier w radiowych "Sygnałach Dnia".
W woj. śląskim strajk podjęło 49 szpitali i Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZOZ) - wśród nich duże i znaczące ośrodki, jak Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku i Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Nie strajkuje Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Praca w szpitalach przebiega jak podczas ostrego dyżuru, nie działa większość przyszpitalnych przychodni. Dodatkowo w 10 placówkach lekarze poinformowali pracodawców, że biorą jednodniowy urlop na żądanie.
Także w 20 szpitalach Podkarpacia lekarze pracują jak na ostrym dyżurze. Protest objął m.in. wszystkie szpitale wojewódzkie (dwa w Rzeszowie i po jednym w Krośnie, Przemyślu i Tarnobrzegu) oraz większość powiatowych. Do akcji dołączyły też przyszpitalne poradnie specjalistyczne i pracownie diagnostyczne. Według związkowców, w regionie protestuje około dwóch tysięcy lekarzy.
Na Mazowszu udział w strajku zgłosiło 17 szpitali. W trybie ostrego dyżuru pracuje m.in. Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku. Do akcji protestacyjnej nie przystąpił natomiast Szpital Miejski św. Trójcy w Płocku. Nie strajkuje też Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Gostyninie-Zalesiu, choć lekarze z tej placówki solidaryzują się z protestującymi.
W warszawskim szpitalu przy ul. Banacha pracują tylko lekarze dyżurni. Izba przyjęć pracuje normalnie, nie działają jednak przyszpitalne przychodnie. Także w Instytucie Matki i Dziecka pracują tylko lekarze dyżurni - pozostali, choć są na terenie placówki, nie wykonują pracy. Dzieci, które wymagają opieki, nie pozostawiono bez opieki. Działa onkologia, porodówka, konieczne operacje (np. te, na które wcześniej zamówiony został sprzęt) są wykonywane.
Poparcie dla strajku demonstrują także lekarze z warszawskiego szpitala wojskowego przy ulicy Szaserów. Ponieważ jest to placówka podległa Ministerstwu Obrony Narodowej tylko część lekarzy, pozostających w cywilu, mogła poprzeć protest i wzięła na ten dzień urlop na żądanie.
Nie strajkuje szpital bródnowski, praski, Centrum Zdrowia Dziecka.
Protest trwa w trzech krakowskich szpitalach, należących do jednych z największych w województwie małopolskim; część lekarzy wzięła urlop na żądanie.
Zgodnie z planem, nie pracują ambulatoria z wyjątkiem poradni hematologicznej i onkologii dziecięcej. Szpital pracuje w trybie ostrego dyżuru- powiedział rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu Marcin Mikos.
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera Krzysztof Kłos poinformował, że na terenie jego placówki nie działają poradnie specjalistycznie i nie wykonuje się planowych zabiegów. Jednak oddział ratunkowy pracuje normalnie, przeprowadza się zabiegi ratujące życie. Do strajku przyłączyli się lekarze z prawie połowy podlaskich szpitali. W 11 szpitalach lekarze wzięli jednodniowe urlopy na żądanie. Protest odbywa się m.in. w dwóch szpitalach w Białymstoku: wojewódzkim i gruźliczym, szpitalu wojewódzkim w Suwałkach, ale też w małym szpitalu w Dąbrowie Białostockiej.
W Szpitalu Wojewódzkim w Łomży strajk ma formę ostrego dyżuru. Nie pracują wszystkie oddziały szpitalne, pracownie diagnostyczne (RTG, USG, pracownia endoskopowa), nie są wykonywane planowe zabiegi i przyjmowani pacjenci w poradniach specjalistycznych. Z protestu wyłączone są szpitalny oddział ratunkowy, stacja dializ, onkologia, intensywna opieka medyczna i porodówka.
W Wielkopolsce udział w strajku biorą lekarze z sześciu szpitali. Nie są przeprowadzane planowe operacje. W przyszpitalnych przychodniach lekarskich, w których przyjmują lekarze pracujący w szpitalu, wizyty zostały odwołane.
Na Opolszczyźnie - według informacji monitorującego protest Wydziału Zarządzania Kryzysowego - o godz. 10 strajkowały dwa szpitale: w Kędzierzynie-Koźlu i Wojewódzkie Centrum Medyczne w Opolu. W dwóch innych opolskich szpitalach - wojewódzkim i centrum onkologii - oflagowano budynki.
W województwie lubuskim protestują lekarze ze szpitali w Gorzowie Wlkp., Kostrzynie nad Odrą i Świebodzinie. Urlopy na żądanie wzięli także lekarze z Międzyrzecza. Pozostałe placówki, w których nie ma czynnego strajku, zostały oflagowane. W szpitalu w Gorzowie Wlkp. nieczynnych jest ponad 30 przyszpitalnych poradni, w lecznicy nie odbywają się planowane zabiegi i operacje. Dostęp do lekarzy jest utrudniony.
Strajku nie ma w południowej części regionu i Zielonej Górze, bo w większości tamtejszych szpitali lekarze są zatrudnieni na kontraktach. W zielonogórskim szpitalu lekarze, których cześć nie przeszła jeszcze na kontrakty, zamierza 21 maja wziąć urlop na żądanie.
W województwie pomorskim strajkuje 20 szpitali; lekarze pracują jak na ostrym dyżurze.
Strajkują lekarze ze Szpitala Powiatowego w Białogardzie (Zachodniopomorskie). Mimo to, zaplanowane zabiegi są wykonywane. Do całodniowego strajku przystąpiła również część lekarzy ze szpitala w Lęborku (Pomorskie) i Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku (Pomorskie). Do akcji w poniedziałek - 21 maja - chcą przystąpić dwa szpitale: w Stargardzie Szczecińskim i przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
Strajk prowadzą lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Jest to protest absencyjny, polegający na wykorzystaniu prawa do urlopu na żądanie. Podobną formę mają także protesty lekarzy szpitali w Jarocinie i Kępnie. Nie protestują lekarze w Ostrzeszowie, Pleszewie, Ostrowie Wielkopolskim. Nie strajkują także lekarze szpitala w Krotoszynie, ale nie wykluczają akcji solidarnościowych - oflagowania budynków i wywieszenia plakatów.
W regionie kujawsko-pomorskim, gdzie lekarze zatrudnieni są na podstawie umów cywilnoprawnych, wszystkie placówki od rana pracowały normalnie, a poparcie dla postulatów strajkowych wyrażono poprzez wywieszenie materiałów informacyjnych.
Choć protest popierają lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego (PZ), to ich gabinety pracują normalnie. Tylko w woj. pomorskim nieczynnych może być część gabinetów ambulatoryjnej opieki.