Legnicki poseł SLD straci immunitet?
Wniosek o uchylenie immunitetu legnickiemu posłowi SLD Ryszardowi Maraszkowi zamierza złożyć Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Zdaniem prokuratury poseł jest zamieszany w sprawę wyłudzeń kredytów z jednego z banków w Lubinie, któremu szefował zanim został posłem.
18.06.2003 | aktual.: 18.06.2003 16:41
"Postępowanie dostarczyło dowodów pozwalających, naszym zdaniem, na postawienie tego posła w stan oskarżenia, stąd takie właśnie działanie prokuratury" - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Leszek Karpina.
Karpina dodał, że w najbliższym czasie przygotowany już wniosek o pozbawienie posła immunitetu zostanie skierowany do ministra sprawiedliwości, a następnie trafi do Sejmu.
Ryszard Maraszek zapowiedział, że jeśli prokuratura wystąpi z takim wnioskiem, to on dobrowolnie złoży immunitet. Maraszek w latach 90. był wojewodą legnickim. Do parlamentu został wybrany we wrześniu 2001 r. z listy SLD-UP.
Poseł był już przesłuchiwany w charakterze świadka w sprawie, w której oskarżono ostatecznie dwie osoby z kierownictwa lubińskiego oddziału banku PKO BP. Byli to w latach w 1999-2000 podwładni Maraszka, ówczesnego dyrektora tej filii banku.
Przestępstwo dotyczy wyłudzeń kredytów na łączną sumę ok. 3 mln zł. Pożyczki do takiej wysokości miał otrzymywać lokalny przedsiębiorca, który, zdaniem wrocławskiej prokuratury, nie przedstawił należytych dokumentów, gwarantujących bankowi spłatę długu. "Można powiedzieć w skrócie, że kredyty te przydzielano mu 'lekką ręką'" - powiedział Karpina.
W ten sposób narażono PKO BP na straty, a dwoje pracowników banku: naczelnik wydziału i zastępca dyrektora, odpowiadać będzie za niedopełnienie obowiązków w zakresie sprawdzania zdolności kredytowej pożyczkobiorcy. Przed sądem pod zarzutem wyłudzeń stanął także sam przedsiębiorca.