To pierwszy współpracownik byłego prezydenta Lecha Wałęsy w jego kancelarii, który został - na razie jeszcze nieprawomocnie - uznany za kłamcę lustracyjnego. Kwiatkowski lustrowany był jako adwokat.
W ustnym uzasadnieniu wyroku ujawniono, że podstawą wyroku były dwie zachowane teczki SB, z których wynikało, że w latach 1974-75 był on formalnie agentem SB, natomiast w latach 1969-70, gdy był studentem, udzielał SB informacji, ale nie doszło wtedy do formalnego zarejestrowania jako agenta.
Sąd odrzucił jako niewiarygodne twierdzenia lustrowanego, że zawartość teczek to wynik pracy Urzędu Ochrony Państwa z 1994 r..
Kwiatkowski nie stawił się na ogłoszenie wyroku. (iza)