Kwaśniewski: Nicea albo rozumny kompromis
"Nicea albo rozumny kompromis" - to według
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego alternatywa dla głośnego już
hasła "Nicea albo śmierć."
11.12.2003 | aktual.: 11.12.2003 07:06
Rozumny kompromis oznacza, "że będzie obowiązywać Nicea (chodzi o korzystny dla Polski system głosowania w Radzie UE), a spotkamy się za kilka lat, aby ocenić, jak to działa, czy sprawdza się w praktyce, i być może dokonać pewnych korekt" - powiedział prezydent w środę w wieczornych Faktach w TVN.
"Albo Nicea - co już jest faktem, bo Europa będzie działała według Nicei, w każdym przypadku przez najbliższych wiele lat - albo rozumne rendez-vous, za parę lat, które da nam szanse na dojrzałe spojrzenia na to, co znaczy Nicea, jak to się sprawdza w życiu" - podkreślił prezydent.
Propozycję odłożenia na kilka lat decyzji o ewentualnym "poprawieniu" nicejskiego systemu głosowania zaproponował w Neapolu szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw. Pomysł poparł polski minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Politycy nazywają tę propozycję koncepcją rendez-vous.
Kwaśniewski pytany o możliwość weta w sprawie europejskiej konstytucji podkreślił, że weto jest to metoda bardzo ryzykowna, "bo cała koncepcja UE od początku polega na poszukiwaniu porozumienia". "Gdyby prawo weta było stosowane, a jeszcze gorzej - nadużywane, to prawdopodobnie bylibyśmy na innym poziomie integracji europejskiej" - zaznaczył.
"Kompromis jest zarysowany na poziomie znanego w Polsce rendez- vous. Gdyby nie, to świat się nie wali, wracamy do punktu wyjścia, Nicea obowiązuje, będą kolejne konferencje międzyrządowe, będziemy dalej rozmawiać" - podkreślił prezydent.