Kurski chce obalić Platformę na Pomorzu
Jest realna szansa na to, że przejmiemy władzę w województwie - zachwyca się poseł PiS Jacek Kurski, główny architekt porozumienia z LPR, PSL i Samoobroną, którego skutkiem jest zgrupowanie list tych partii w wyborach do Sejmiku Pomorskiego.
Nasze porozumienie jest oparte na podstawach programowych, przede wszystkim chcemy aby województwo rozwijało się bardziej równomiernie niż dotychczas - twierdzi Stanisław Kochanowski, szef pomorskiego PSL. Blok "ludowo-narodowy” zamierza przedstawić w ciągu tygodnia zręby swojego programu dla województwa.
- To realna szansa na odsunięcie PO od władzy- cieszył się Jacek Kurski. Zdaniem polityków czterech partii zrównoważony rozwój regionu nie ma dziś miejsca. - Np. pieniądze z Unii Europejskiej dostaje przede wszystkim Trójmiasto, a w terenie samorządy, w których władzę ma PO- atakował Kochanowski. Przez ostatnie tygodnie wydawało się, że PSL pójdzie w bloku z PO. - Donald Tusk (szef PO-red.) ogłosił to nawet w Słupsku, my to zatrzymaliśmy- podkreślał lider pomorskiej LPR Robert Strąk.
Według nieoficjalnych informacji PSL nie dogadało się z PO, bo poszło o "powyborcze konkrety". PiS, jak twierdzą nasi rozmówcy, obiecał PSL wpływ na rządy w województwie i jedno miejsce w zarządzie regionu. Oczywiście pod warunkiem, że blok pod wodzą PiS wygra wybory i zdobędzi co najmniej 17 mandatów w 33-osobowym Sejmiku.
- To oczywiste, że jeśli wygramy wybory to będziemy chcieli mieć realny wpływ na władzę, ale nie dzielimy skóry na niedźwiedziu- unika konkretów Kochanowski. Liderzy czterech ugrupowań podkreślali, że na bok odsunęli swoje animozje. Swego czasu np. Jacek Kurski nazwał Strąka "Benny Hillem pomorskiej polityki". - Nie możemy kierować się emocjami - twierdził wczoraj Strąk, ściskając dłoń Kurskiemu. Kurski z kolei mówił, że "miał sen" o wyniku wyborczym w Sejmiku (9 mandatów dla PiS, 4 dla Samoobrony i po 2 dla LPR oraz PSL w sumie 17).
Nowa ordynacja samorządowa umożliwia tworzenie grup list (bloków) w wyborach do sejmików, rad gmin i powiatów. Zawarcie takich umów powoduje wspólny podział mandatów po wyborach między partie tworzące bloki. Platforma do wyborów sejmikowych idzie w regionie w bloku z Krajową Partią Emerytów i Rencistów.
Michał Lewandowski