Kulczyk ma kontrakt z PiS?
Przez dwa lata rząd PiS groził Janowi Kulczykowi odebraniem koncesji na budowę autostrady do Świecka. Aż wreszcie bez rozgłosu zgodził się na budowę trasy. I to za 365,75 mln euro więcej, informuje "Gazeta Wyborcza".
29.09.2007 | aktual.: 29.09.2007 08:02
Budowa ma ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się w 2010 r. Właścicielem koncesji na budowę i eksploatację trasy z Nowego Tomyśla do zachodniej granicy jest Autostrada Wielkopolska SA kontrolowana przez Kulczyka. W 2004 r. rząd SLD ustalił z Kulczykiem cenę - 6,1 mln euro za kilometr. Ale nic się nie działo, bo ciągle zmieniały się przepisy.
Potem zaś zmienił się rząd i sprawa utknęła na dobre. Odżyła, gdy Polska dostała prawo organizacji piłkarskich mistrzostw Europy. Autostrada do Niemiec stała się priorytetem. I niespodziewanie na stronie internetowej Ministerstwa Transportu pojawił się suchy komunikat, że "została ustalona cena budowy autostrady A2 na odcinku Nowy Tomyśl - Świecko". 104,5 km ma kosztować ok. miliarda euro, czyli ok. 9,6 mln euro za kilometr. To o ponad połowę więcej, niż zakładano w 2004 r.
Dlaczego minister Jerzy Polaczek zgodził się na tak wysoką kwotę? Teresa Jakutowicz, rzeczniczka resortu mówi, że to jest cena akceptowalna. Zaś Andrzej Patalas, prezes Autostrady Wielkopolskiej SA, nowy kosztorys tłumaczy przede wszystkim wzrostem cen w budownictwie i koniecznością budowy większej liczby przejść dla zwierząt, niż zakładano.