PolskaKubica na Grand Prix Węgier

Kubica na Grand Prix Węgier

Schumacher, Alonso, Raikkonen, Barrichello. W
niedzielę na starcie w Grand Prix Węgier obok wielkich gwiazd - multimilionerów, którzy jak nikt potrafią prowadzić diablo szybkie
bolidy Formuły 1, stanie pierwszy Polak - Robert Kubica. Skromny,
ale pozbawiony kompleksów 21-latek, który uczył się ścigać m.in.
na gokartowym torze przy ul. Wawrzyńca w Krakowie - przypomina
"Gazeta Krakowska".

05.08.2006 | aktual.: 05.08.2006 04:33

Ja już wiem, że marzenia się spełniają - skwitował otrzymanie niepowtarzalnej szansy kierowca teamu BMW-Sauber, ale na samym udziale w zawodach jego ambicje się nie kończą. Fachowcy oceniają, że Polak w krótkim czasie może rozdawać karty na światowych torach F1.

Na jednym z piątkowych treningów Robert był 9. To bardzo obiecujący wynik, zważywszy, że była to jego pierwsza próba na Hungaroringu, uznawanym za najtrudniejszy technicznie tor w F1. Do najlepszych, w tym wielokrotnego mistrza świata Niemca Michaela Schumachera, stracił ułamki sekund.

Organizatorzy Grand Prix Węgier liczą na przyjazd kilkunastu tysięcy kibiców z Polski. Aby zachęcić niezdecydowanych przygotowano specjalną obniżkę cen biletów: Polacy zapłacą nawet do 30% mniej za karnet obejmujący treningi, kwalifikacje i sam wyścig.

Koszt: 100 (miejsca stojące) lub 180 euro (siedzące), przy czym wejściówki będą dostępne jedynie w kasach przy torze Hungaroring. W sprzedaży on-line zniknęły błyskawicznie. Dojazd? Betka. Z Krakowa do Budapesztu można jechać pociągiem (ok. 350 złotych) albo samochodem. Na forach internetowych poświęconych Kubicy i Formule 1 ludzie z różnych stron Polski szukają zresztą szansy na transport i umawiają się na wspólne podróże.

Trudno oszacować dokładną liczbę polskich kibiców, którzy wybierają się na Węgry, bo większość robi to na własną rękę. Biura podróży nie przygotowywały na razie specjalnych ofert. Zainteresowanie wycieczkami do Budapesztu też nie wzrosło - podało jedno z nich.

Prawdziwy boom wybuchnie, jeśli "Killer" - tak Kubicę nazywa czasem zachodnia prasa fachowa - osiągnie w niedzielę sukces. Robert jest bardzo silny psychicznie. Stać go w ten weekend na naprawdę dobre wyniki. Gdyby zdobył punkty (miejsce w pierwszej "6" - przyp. red.) bylibyśmy w siódmym niebie - stwierdził szef ekipy BMW-Sauber Mario Theissen. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)