Kto za Leszka Balcerowicza?
Nazwisko następcy Leszka Balcerowicza na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego prezydent Lech Kaczyński poda najwcześniej po wyborach samorządowych - poinformował "Gazetę Prawną" Maciej Łopiński, minister w Kancelarii Prezydenta.
07.09.2006 | aktual.: 07.09.2006 07:22
Ale pierwsze typy na giełdzie nazwisk zaczynają się już pojawiać - mówi się o Zycie Gilowskiej, Andrzeju Sławińskim czy Sławomirze Skrzypku. Szef banku centralnego jest osobą bardzo ważną dla rynków finansowych, dla inwestorów jego pozycja jest równa premierowi czy ministrowi finansów.
Prezydent i politycy Prawa i Sprawiedliwości nie zdecydują się raczej, by nowym prezesem NBP została osoba bardzo kontrowersyjna, zarówno dla rynków finansowych jak i dla świata polityki. Mogłoby to naruszyć fundamenty budowy IV Rzeczpospolitej, a bez stabilnej i szybko rozwijącej się gospodarki ten polityczny cel braci Kaczyńskich mógłby wytracić dynamikę - pisze "Gazeta Prawna".
Na pewno następca obecnego szefa banku centralnego będzie wywodził się z innej szkoły ekonomicznej niż Leszek Balcerowicz- mówi Maciej Łopiński, odmawiając komentarza na temat potencjalnych kandydatur "Gazecie Prawnej". (PAP)