Kto kłamie: Rosół czy Sobiesiak?
Tygodnik "Wprost" dotarł do osoby, która czytała zeznania złożone przez Marcina Rosoła w październiku 2009 roku w CBA. Były szef gabinetu politycznego Mirosława Drzewieckiego – według informatora "Wprost" - twierdzi w nich, że powodem wycofania Magdaleny Sobiesiak z konkursu na członka zarządu Totalizatora Sportowego nie był przeciek o akcji CBA, ale zwyczajny donos przysłany do Ministerstwa Sportu.
Kłóci się to z zeznaniami Ryszarda Sobiesiaka.
Z zeznań Marcina Rosoła, do jakich dotarł "Wprost", wynika, że Kandydatura Magdaleny Sobiesiak, córki Ryszarda Sobiesiaka (znajomego ministra Drzewieckiego) została wycofana z powodu donosu, jaki 10 lipca 2009 r. trafił do Ministerstwa Sportu. Jego autorem był Marek Przybyłowicz, były doradca Totalizatora. Mowa w nim m.in. o „zjawisku nepotyzmu” panującym w spółce.
Jak ustalił "Wprost", wersja Rosoła różni się od zeznań Sobiesiaka, jakie kilka dni temu ujawniła „Rzeczpospolita”, jednym, ale bardzo ważnym szczegółem. Rosół mówił o donosie dotyczącym bliżej niesprecyzowanego nepotyzmu (bez podawania jakichkolwiek nazwisk). Sobiesiak zeznał z kolei, że jego córka usłyszała od Rosoła podczas spotkania 24 sierpnia w warszawskiej kawiarni Pędzący Królik o „donosach na tatusia".
Kto mówi prawdę a kto kłamie? Czy wyjaśnią to przesłuchania obu bohaterów afery przed komisją hazardową? Ryszard Sobiesiak będzie zeznawał 11 lutego, Rosół – tydzień później.