Ksiądz molestował biskupa
Katolicki biskup ze Stanów Zjednoczonych ujawnił publicznie, że w młodości był molestowany seksualnie przez księdza. Duchowny poparł prawo ofiar molestowania do sądowej walki o zadośćuczynienie. W Stanach Zjednoczonych fala ujawniania przestępstw seksualnych popełnianych przez księży doprowadziła do głębokiego kryzysu w Kościele i postawiła niektóre diecezje na skraju bankructwa z powodu wypłacanych odszkodowań.
12.01.2006 06:10
75-letni biskup pomocniczy z Detroit Thomas Gumbleton powiedział, że 60 lat temu został wraz z innych chłopcem zaproszony przez księdza na weekend do letniego domku. Gumbelton powiedział, że doszło tam do zabawy w zapasy podczas której ksiądz wkładał mu rękę w spodnie. Biskup odmówił zidentyfikowania księdza. Powiedział tylko, że zmarł on 10 lat temu. Zaznaczył, że sam nie doznał poważnej szkody. Wyraził jednak zrozumienie dla innych ofiar molestowania seksualnego.
Biskup opowiedział się za zniesieniem okresu przedawnienia przestępstw seksualnych popełnianych przez duchownych, czemu sprzeciwia się amerykański Kościół katolicki. Gdy w Kalifornii zniesiono limity czasowe dla ofiar molestowania seksualnego przez księży, do sądów wpłynęło ponad 800 pozwów w tego rodzaju sprawach. Szacuje się, że koszt odszkodowań jakie będą musiały wypłacić kalifornijskie diecezje może sięgnąć miliarda dolarów.