Krwawe starcia w Egipcie
Sytuacja jest dramatyczna, umierają na ulicy - zdjęcia
Zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych
W rannych starciach armii ze zwolennikami obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego w Kairze zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. Bractwo Muzułmańskie wezwało Egipcjan do powstania przeciwko "tym, którzy chcą skraść rewolucję".
"Partia Wolności i Sprawiedliwości (PWiS) apeluje do wielkiego narodu egipskiego, by powstał przeciwko tym, którzy chcą skraść jego rewolucję za pomocą czołgów i opancerzonych pojazdów choćby po trupach" - głosi oświadczenie politycznego skrzydła Bractwa, zamieszczone na jego profilu na Facebooku. PWiS to partia utworzona przez Bractwo.
Islamiści mówią o masakrze, celowo dokonanej przez siły bezpieczeństwa. Liderzy Bractwa wezwali do powstania przeciwko nowym władzom, a radykalni salafici, którzy jeszcze w niedzielę rozmawiali z władzami o wejściu do rządu, dzisiaj zerwali negocjacje.
(PAP, IAR, WP.PL/tbe)