Korwin-Mikke "stanowczo prosi" UW
Szef UPR Janusz Korwin-Mikke zwrócił się do władz UW ze "stanowczą prośbą" o skreślenie z list wyborczych Unii Władysława Frasyniuka i Jacka Ossowskiego. W jego opinii, nadużyli oni nazwy UW oskarżając go o sympatie dla hitleryzmu.
W liście do szefa UW Bronisława Geremka i Komitetu Wyborczego Unii, szef UPR napisał m.in., że Frasyniuk i Ossowski nadużyli nazwy Unii Wolności do opublikowania pod szyldem jej Komitetu Wyborczego oświadczenia, którym jego, konserwatywnego liberała, oskarżyli o sympatie dla hitleryzmu, o sympatie dla reżimu, który wymordował kilka milionów ludzi, pogrążył Europę, itd..
Czy nie przypomina to Panom artykułów z Trybuny Ludu? Czy nie przypomina to reakcji "intelektualistów" po opublikowaniu Doktora Żywago: Wprawdzie nie czytałem Pasternaka - ale potępiam? - pyta Korwin-Mikke władze UW.
Jestem absolutnie przekonany, że p. Frasyniuk, nie będący przecież nowicjuszem w polityce i znający moje poglądy, opublikował to haniebne "Oświadczenie" bynajmniej nie dlatego, że wierzył w te oskarżenia, lecz w ramach walki wyborczej, w której potraktował mnie całkowicie przedmiotowo - napisał szef UPR.
Jeśli zostało w Panach coś z dawnego etosu walki o godność, sprawiedliwość i szacunek dla osoby ludzkiej - wierzę, że obydwaj Panowie zostaną z Waszych list wycofani - pisze Korwin-Mikke.
Wrocławska gazeta lokalna "Wieczór Wrocławia" ma przeprosić Janusza Korwin-Mikkego za przekręcenie jego wypowiedzi podczas wiecu wyborczego - zdecydował w czwartek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.
Sąd Apelacyjny uchylił jednak decyzję Sądu Okręgowego o wypłaceniu przez "Wieczór Wrocławia" 10 tys. zł na cel charytatywny wskazany przez Korwin-Mikkego. Wyrok jest prawomocny i od tego momentu gazeta ma 48 godzin na zamieszczenie przeprosin na swoich łamach.
W ubiegłym tygodniu w "Wieczorze Wrocławia" ukazała się relacja z wiecu wyborczego pt. "Korwin-Mikke: Za Hitlera była lepiej". Sugerowano w niej, że słowa te polityk UPR powiedział w czasie wiecu. Korwin-Mikke oskarżył gazetę o przekręcenie jego wypowiedzi i w trybie wyborczym podał ją do sądu.(aw)