Kopacz vs. Szydło
Kto zapłaci za ich obietnice?
Kopacz vs. Szydło. Kto zapłaci za ich obietnice?
W weekend odbyły się konwencje PiS oraz PO. Beata Szydło, która jest kandydatką partii Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko premiera, obiecywała obniżenie wieku emerytalnego i program dofinansowania dla rodzin - 500 zł na każde dziecko. Z kolei premier Ewa Kopacz zapowiadała wzrost płacy minimalnej oraz walkę z umowami "śmieciowymi".
Jak oceniają eksperci, realizacja postulatów Szydło i Kopacz może kosztować nawet około 50 miliardów złotych rocznie. Pytanie tylko, kto za to zapłaci?
(WP, TVPInfo, TVN24, PAP, oprac.: mg)
"Mówił prawdę, czy kłamał?"
- Już kiedyś Jarosław Kaczyński zapewniał, że nie będzie premierem i co? Mówił prawdę, czy kłamał? Jeszcze niedawno zapewniał, że premierem będzie profesor Gliński. I co? Mówił prawdę, czy kłamał? Dziś zapewnia, że premierem będzie Beata Szydło. Po raz trzeci zapytam. Oszukuje po raz trzeci, czy mówi prawdę? - zastanawiała się głośno Kopacz podczas sobotniej konwencji PO, na której premier obiecała między innymi: wyższą płacę minimalną i rozwiązanie problemu umów śmieciowych.
"Nazywam się Szydło. Beata Szydło"
- Wiem, że będą mówić, bo już mówią, że będę sterowana z drugiego rzędu. Ale moi drodzy, szkoda czasu na takie bzdury. Powiem krótko. Nazywam się Szydło. Beata Szydło. Mam swoje zdanie, mam swoje opinie, potrafię być uparta, o czym wie najlepiej mąż i nie dam sobą na pewno pomiatać - zapowiedziała kandydatka PiS na premiera. A co obiecała Szydło? Na przykład przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego.
Nie dla "złotych programów"
Kopacz obiecała, że nie będzie wprowadzać wartych wiele miliardów "złotych programów" na potrzeby kampanii wyborczej. Premier chce za to rozwiązać problem umów śmieciowych.
Wyższa kwota wolna od podatku
Szydło zapowiedziała zwiększenie kwoty wolnej od podatku z 3 do ok. 8 tysięcy złotych. Nie wyjaśniła jednak, ile to ma kosztować i jak to ma zostać sfinansowane.
Budżet obywatelski i parytet młodości
Wśród obietnic premier Kopacz pojawiły się takie hasła, jak: parytet na listach wyborczych i budżet obywatelski na każdym szczeblu samorządu.
Aby polityka zdrowotna nie była "towarem"
Szydło obiecała 500 złotych na każde dziecko w rodzinie i zmiany w polityce zdrowotnej, aby nie była ona "towarem". - Ci, którzy mówią, że tego się nie da zrobić, nie mają racji - stwierdziła kandydatka na premiera PiS.
Eksperci mówią wprost, jeśli "się da" spełnić wszystkie obietnice, o jakich była mowa w weekend "trzeba będzie podnieść podatki".
Nowe podatki?
Czy to oznacza, że propozycje premier Kopacz i kandydatki PiS na premiera Szydło będą musiały zostać zweryfikowane? Przekonamy się o tym już niedługo.